Agata
Manosa

The Body Shop, White Musk Libertine Eau de Parfum.

2012-03-20 - Agata Herbut


The Body Shop – zeszłoroczna odsłona znanego od lat zapachu White Musk – Linia White Musk została wprowadzona na rynek w 1981 roku i natychmiast zdobyła niezwykłą popularność. Był to pierwszy tego rodzaju produkt w przemyśle kosmetycznym i milowy krok na przód ku ochronie praw zwierząt – White Musk był pierwszym zapachem piżmowym, który powstał bez wykorzystywania zwierząt. W mgnieniu oka zdobył popularność i był sprzedawany w niesamowitej ilości 2,5 flakoników na minutę! Twórca White Musk Libertine, dr Vincent Schaller powiedział: „Myśląc o White Musk Libertine pragnęliśmy stworzyć niezwykle indywidualny zapach. W naszym założeniu miał być zmysłowy, a jednocześnie radosny, który będzie najbardziej kobiecym zapachem The Body Shop. Kobiecość jest wszechobecna, nie zna granic, a nasz zapach z pewnością uwiedzie zarówno kobiety, jak i mężczyzn na całym świecie.”



Do recenzji zabierałam się dość długo ponieważ chciałam się przekonać do tego zapachu, niestety nie udało się. Nic na siłę – w kwestii zapachów to podstawa. Perfumy mają być zmysłowe i kobiece – spodziewałam się więc otulacza z ogonem. Jest ogon, ale zbyt nachalny, duszący – kojarzy mi się ze starszymi paniami używającymi intensywnych, kwiatowych woni. Nie jestem w stanie się przekonać do White Musk Libertine – dusi mnie i odurza swoją ciężkością, zdecydowanie nie mój zapach – dedykowałabym go dziewczynom, które dobrze czują się w mocnych, stanowczych i bardzo piżmowych kompozycjach – ale czy wiosną? Nie potrafię zdecydować.



Szklany flakonik zawierający 30 ml perfum kosztuje 70 zł.