Dziewczyny, dzisiaj i jutro jestem w podróżach – jadę do Warszawy na kilka chwil, popołudniu wsiadam w samolot i lecę po siostrę do Frankfurtu. We środę rano z Olką i jej dwiema bliźniaczkami malutkimi: Julą i Niną lecimy do Polski i do naszych rodziców. Jaga zostaje pod opieką babci, a ja już tęsknie za nią.
Pięknego wtorku i środy! :*