Zdecydowanie jeden z najpieknieszych odcieni różu do policzków jaki mam w swojej kolekcji, jeśli chodzi o częstotliwość używania stawiam go na podium razem z Macowym Stunnerem. Dziewczęcy, lekko cukierkowy, nadający apetycznego koloru i słodkiego rumieńca.
Opakowanie różu zawiera mały pędzelek, który jest dość wygodny w użytkowaniu oraz sporych rozmiarów lusterko – dzięki czemu możemy bez problemu nanieść makijażowe poprawki w ciągu dnia. Pojemność czyli 4 gr produktu wystarczy na bardzo długie użytkowanie, nie wyobrażam sobie nawet kiedy zobaczę dno chanelowego różu, fakt ten oczywiście bardzo mnie zadowala ponieważ jestem w nim zakochana.
Kwestia trwałości – w zależności od stanu skóry myślę, że jest w stanie wytrzymać na twarzy ok. 6 godzin, nie ściera się, nie tworzy plam. Bardzo wygodnie się go aplikuje, jest niewyczuwalny i stapia się z cerą. Czyżby ideał?