Listopadowe, różowe pudełeczko jest już i u mnie! Jesteście ciekawe co w nim znalazłam?
Produkty pełnowymiarowe ukryte w Glossy:
Dax Cosmetics – Cashmere – Utrwalająca baza pod cienie, słoiczek mieści 7 g produktu i kosztuje 27 zł.
Glyskincare – Hydrating Eye Cream – krem pod oczy o działaniu usprawniającym mikrocyrkulację, zmniejszającym opuchliznę i cienie pod oczami – czyli coś specjalnie dla mnie. Tubka 15 ml kosmetyku to wydatek 40 zł.
Próbki:
Chloe – Eau de Parfum – 5 ml
HappyMore Skin Care – HappyMore BB – próbka kremu BB zawierającego kwas hialuronowy, ekstrakt z dzikiej róży i naturalny filtr przeciwsłoneczny.
Lierac – Luminescence Serum – próbka serum rozświetlającego o działaniu ujednolicającym powierzchnię i koloryt skóry oraz niwelującym niedoskonałości cery.
Jak Wam się podoba jesienny Glossy Box? Ja jestem bardzo zadowolona z kremu pod oczy – sińce i opuchlizna to moja zmora więc mam nadzieję, że ten produkt sprawdzi się doskonale. Ciekawa jestem także rozświetlającego serum Lierac – spróbuję mieszać go razem z podkładem, a o rezultatach na pewno Was poinformuję! Zapach również przypadł mi do gustu, narzekać zatem nie mogę. A próbka BB kremu i baza pod cienie? Chętnie spróbuję w wolnej chwili. Podsumowując – listopadowe pudełko podoba mi się, z chęcią wypróbuję trzy produkty z pięciu otrzymanych.
Macie już swoje pudełeczka? A może byłyście tymi szczęśliwymi, które znalazły bransoletkę w swoim Glossy?