W tym roku odwiedził mnie nawet kilka dni po swoich imieninach – prawdziwa szczęściara ze mnie! Wiedział, co lubię i mam nadzieję, że wiedział iż sprawi mi tym prezentem ogromną radość. Zajrzyjcie razem ze mną do środka…
Chance Eau Tendre to jedna z wariacji zapachu Chance, który miał swoją premierę w 2003 roku. Chance bardzo lubię i kojarzę go z moją siostrą – używa namiętnie już od kilku buteleczek, miłością zaraziłam się i ja. Nowsza wersja z 2010 roku to
grejpfrut, absolut jaśminu, pigwa, owoce, hiacynt, ambra, irys, drzewo cedrowe, białe piżmo – całość bardzo apetyczna, świetlista i magnetyzująca. Chance Eau Tendre to kwintesencja szczęścia, radości, optymizmu i lekkości – zapach letniego poranka, rosy, słońca i zauroczenia, pierwszej miłości.
Mój Mikołaj podarował mi wersję zawierającą perfumetkę z trzema wkładami o pojemności 20 ml każdy. Doskonałe rozwiązanie, aby perfumy mieć zawsze przy sobe bez konieczności noszenia ze sobą ciężkich, niewygodnych szklanych butelek. A zapach? Powinno nosić się go blisko serca, aby w chwilach smutku móc zaczerpnąć odrobinę różowego optymizmu.
Mikołaju, dziękuję!