Agata
Manosa

Co lubi moje ciało? Peelingi, maseczki, masełka…

2013-08-27 - Agata Herbut

Przedsostatni post z serii Co lubię – tym razem pokażę Wam w czym aktualnie rozkochało się moje ciało. Niebawem pokażę Wam podkłady i pudry oraz kilka kosmetyków do makijażu, których używam najczęściej. W dzisiejszym poście znajdą się produkty do pielęgnacji ciała oraz włosów, o tych ostatnich piszę dość rzadko zatem nadrabiam.






Mleczko nawilżająco-odżywcze Lierac zapobiegające przesuszeniu (400 ml/76 zł,

w składzie znajdziemy [14%] mocznik + olej z krokosza barwierskiego + masło shea.

Nawilża przez 48h, łagodzi napiętą i podrażnioną skórę, koi, przywraca komfort, jest prawdziwym ratunkiem dla suchej skóry! Masło do stóp polskiej firmy AA to produkt, który właśnie mi się kończy i z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie. Fantastycznie nawilża, ładnie pachnie i całkiem szybko się wchłania pomimo swojej tłustości. Stosuję około trzech razy w tygodniu , poprzedzając aplikację peelingiem (o peelingu do twarzy ze śliwką pisałam jakiś czas temu).








Oczyszczający szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy do cery normalnej i mieszanej marki Yoskine już po raz drugi gości w mojej kosmetyczce (75 ml/26 zł). Preparat ze sproszkowanym Szafirem, który posiada rewelacyjne właściwości polerowania skóry poprzez powierzchniowe ścieranie martwych komórek naskórka. Dzięki temu znakomicie oczyszcza i zmniejsza rozszerzone pory, a także widocznie wygładza strukturę naskórka. Zawiera Duo-Kwas hialuronowyHMW+LMW, który wygładza zmarszczki, ujędrnia skórę i intensywnie nawilża, Sebumatrix redukujący wydzielanie sebum i zwężający rozszerzone pory oraz Lipidy zbożowe, które zabezpieczają skórę przed wysuszaniem, ściąganiem i szorstkością. Peeling idealnie nadaje się do mikrodermabrazji skóry. O nawilżenie ciała dbają także cytrusowo – kokosowe masło do ciała Beleza de Brazil od Babor (obłędny zapach!) oraz shea The Bbody Shop, który przpięknie otula skórę swoim aromatem.










Jabłkowo – Rabarbarowy cukrowy peeling do ciała Organique zawiera masujące kryształki cukru, które delikatnie pobudzają mikrokrążenie i w naturalny sposób złuszczają martwy naskórek, a unikalna baza stworzona z połączenia masła Shea i oleju sojowego nadaje skórze gładkość i elastyczność. Po jego użyciu można zrezygnować z dodatkowo nawilżania w postaci balsamu czy masła. Od pewnego czasu o moje włosy dba Aussie i seria Miracle Moist, kfórej formuła została wzbogacona australijskim olejkiem z orzechów makadamia. Włosy są miękkie w dotyku, lśniące i dobrze się układają. Zdecydowanie polecam!





Pięknego dnia dziewczyny, ja zabieram się za przygotowania przedszkolne!