Agata
Manosa

Yves Saint Laurent Manifesto L’elixir.

2013-12-27 - Agata Herbut




To powinna być bajka o pociągającym cieple, o słodyczy, o kaszmirowym szalu przepełnionym miękkością. I będzie, nie odetnę się od tego. Nie napiszę Wam jednak, że Manifesto L’elixir przytłoczy Was swoją intensywnością (a tego się obawiałam!), najnowsza odsłona zapachu YSL jest magiczna i będzie w stanie skraść serce tych z Was, którym bliżej jest do traktowania swoich nadgarstków wyrafinowaną słodyczą.

Jest tu bergamotka i mandarynka, jaśmin wielkolistny, heliotrop i tuberoza, ambroksan, drzewo kaszmirowe i wanilia. Całość wtula się w delikatną skórę szyi, oplata ją i wybucha jakimś magnetyzmem.






Fiolet i złoto wydaje się być najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o kolorystykę zapachu, tajemnicze, bogate, wyjątkowe. Kształt – chętnie bym taki mogła mieć… Zdaję sobie sprawę, że kilka słów nie jest w stanie Was zadowolić, przekonać do spróbowania – mam wrażenie jednak, że jeśli bliskie są Wam rejony
apetycznych aromatów to L’elixir może okazać się Waszym ulubieńcem. Nie miałam niestety okazji nosić pierwowzoru więc nie jestem w stanie porównać dla Was tych dwóch zapachów, z tego jednak, co czytałam wiele osób twierdzi, że L’elixir jest dużo bardziej ciekawy (same musicie to sprawdzić!).






Najnowszą wersję L’elixir możecie już upolować w perfumeriach i zanurzyć w niej swój nos – jestem bardzo ciekawa jak Wam się spodoba?