Miało być dzisiaj błyszczykowo i szminkowo, ale kolekcja Gwen Stefani dla OPI wygrała z dwóch powodów – lakiery są przepiękne, a sama Gwen według mnie jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej atrakcyjnych kobiet jakie dane jest mi oglądać na zdjęciach.
“W kolekcji OPI dedykowanej artystce znajdziemy piękną satynową czerń, wykorzysty-
waną już wielokrotnie do stylizacji paznokci
modelek na pokazach słynnych polskich
projektantów: Łukasza Jemioła czy Ani
Kuczyńskiej. Oprócz tego temperamentną
czerwień, nawiązującą do koloru ust Gwen
(z jej autografem na nakrętce lakieru), a
także satynowe złoto, amarantowy róż
(również często występujący na ustach
gwiazdy) i ciemne wino – jej ulubiony kolor
paznokci. Srebrno-brokatowy lakier nawią-
zuje do połyskujących sukienek divy, w których zdarza jej się występować.”
Niespodzianką jest lakier “alu”, czyli srebrny,
imitujący folię aluminiową. Efekt lustrzanego
odbicia uzyskujemy dzięki specjalnej bazie,
dołączonej do lakieru. Ten rodzaj emalii poja-
wia się jako pierwszy wyłącznie w OPI i właśnie
w kolekcji dedykowanej Gwen Stefani (podobny lakier mogłyście zobaczyć u mnie już jakiś czas temu czyli moją Laylę) – niestety tej buteleczki akurat brakuje w moim zestawie, ale na pewno na nią zapoluję!
Hey Baby – różowy
I Sing in Color – ciemne wino
Love.Angel.Music.Baby – złoto
4 in the Morning – satynowa czerń
Over & Over A-Gwen – czerwień
In True Stefani Fashion – srebrny brokat
Na moich paznokciach możecie dzisiaj zobaczyć przepiękny, soczysty róż (idealnie pasujący do pomadki Gwen ze zdjęcia reklamowego:)) – Hey Baby. Podczas robienia zdjęć okazało się, że idealnie pasuje również do Pinkie Pie – a jakżeby inaczej! (kucykowe szaleństwo nie ominęło nas).
Dwie cienkie warstwy lakieru pozwolą na uzyskanie pełnego krycia. Dość rzadka konsystencja umożliwia wykonanie szybkiego manicure, lakier nie rozlewa się poza brzegi paznokcia i wygląda przepięknie. Zwróćcie uwagę na połysk – nie używałam żadnego wysuszacza czy utwardzacza. Nie zauważyłam odprysków przez cztery dni – jedynie odrobinę wycierające się końcówki, jednak to właściwie zależy od tego jaką pracę wykonujemy naszymi rękami – moje robią prawie wszystko w domu.
Który z kolorów najbardziej przypadł Wam do gustu? Chętnie pokażę go jak najszybciej!