Przepis na hummus jakiś czas temu zaistniał na blogu – moją wersję saute mogłyście zobaczyć tutaj, orginał pochodzi z bloga Jadłonomii. Ostatnia wersja została zrobiona z ciecierzycy puszkowej – akurat taką miałam w domu, jest to dużo szybszy sposób na wykonanie hummusu, ale moim zdaniem konsystencja po zmiksowaniu jest odrobinę bardziej gęsta.
Składniki:
puszka ciecierzycy
1 szklanka jasnej pasty tahini
1/3 szklanki lodowatej wody
3 łyżki soku z cytryny
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
Przełóżcie ciecierzycę do naczynia blendera, dodajcie tahinę, sól, sok z cytryny i czosnek i wszystko zmiksujcie na bardzo gładką pastę. Na zwyczajnym, domowym blenderze zajmuje to około 2-3 minut – jest gotowe, kiedy pasta jest aksamitna i nie ma żadnej grudki. Do gęstej sezamowo -ciecierzycowej pasty dolejcie powoli lodowatą wodę cały czas miksując. Na koniec wędruje mój ulubiony dodatek czyli suszone pomidory w oliwie (w orginalnym przepisie oliwy nie ma) z kilkoma listkami bazylii. Hummus jest idealny i najlepszy z najlepszych!
Z dodatkiem świeżego, razowego chleba (w Warszawie znalazłam jeden z lepszych w Bułce z Szynką na Powiślu), kiełek, świeżych warzyw smakuje obłędnie. Po raz kolejny namawiam Was do spróbowania, nie będziecie żałować!