Agata
Manosa

AMNMAG 05/14.

2014-06-02 - Agata Herbut

Maj. Z jednej strony cieszę się, że nareszcie jest ciepło, codziennie mogę zjadać po dwa kilogramy truskawek i chodzić na bosaka po trwawie, z drugiej jednak – to znak, że zbliża się godzina zero czyli chwila w której pojawi się nasza Mała. Nie, nie będę Was zanudzać tym, że jestem gruba, nogi mi puchną, a ciało już nie to samo – to bez znaczenia. Maj był ciężki z powodu pracy – było jej sporo i była wyczerpująca, ale kreatywna więc nie mam prawa narzekać.

   Maj okazał się także miesiącem spotkań, wyjazdów i poznawania nowych, świetnych osób – ostatnie tygodnie przez pojawieniem się Małej staram się spędzać jak najbardziej aktywnie, nie chcę bunkrować się w domu i wyczekiwać. Zrobiłam to w pierwszej ciąży i gdybym mogła cofnąć czas i zmienić to ile czasu straciłam na bezczynność – chętnie bym się cofnęła. Znowu będzie mentorsko, żeby nie tracić czasu, wykorzystywać go, cieszyć się i inspirować ludzi dookoła. To wszystko jest jednak prawdą – doskonale o tym wiecie prawda? Trzeba znaleźć tylko chwilę – krótszą albo dłuższą, aby spokojnie pomyśleć nad tym co chce się robić w życiu i czy to, co robisz daje Ci szczęście. Jeśli nie – czas postarać się to zmienić – powoli jeśli od razu się nie uda, ale zmienić, koniecznie!
Na deser przy przemyśleniach pozostawiam Wam bardzo letnią okładkę na której możecie podziwiać Marysię w majowej odsłonie!

– Agata Herbut