Agata
Manosa

Biały duet: Eisenberg, Pure White. Crème de Jour SPF50, Crème Soin Nourrissant Intégral.

2014-07-21 - Agata Herbut

Marka Eisenberg uważa, że aby cieszyć się idealną i rozświetloną cerą powinnyśmy sięgnąć po najbardziej zaawansowane technologicznie kosmetyki z nowej linii Pure White – mają zapobiegać powstawaniu brązowych plam, jednocześnie ujednolicając i rozjaśniając cerę. Wszystkie produkty Pure White łączą formułę Trio-Moléculaire® Eisenberg i dwa kluczowe składniki aktywne: wyciąg z kwiatów stokrotki pospolitej i ustabilizowaną witaminę C. Jakiś czas temu opowiadałam Wam o peelingu z tej serii, dzisiaj nadeszła pora na krem dzienny Crème de Jour SPF50 oraz krem nocny Soin Nourrissant Intégral.





Crème de Jour SPF50 – nawilżający krem anti-age na dzień z wysoką ochroną SPF 50+ PA +++, niezbędny, aby chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV. Połączenie skutecznych filtrów przeciwsłonecznych najnowszej generacji i Witaminy E, która wzmacnia ich właściwości, chroni i działa antyoksydacyjnie. Wyciąg z kwiatów Stokrotki Pospolitej i Witamina C zapobiegają powstawaniu brązowych plam i pozwalają uzyskać jednolitą i rozświetloną cerę. Nie zawiera perfum ani barwników (409 zł/50 ml).



Crème Soin Nourrissant Intégral – bogaty krem anti-age na noc, którego intensywne właściwości łagodzące idealnie uzupełniają codzienną pielęgnację, a właściwości korygujące przebarwienia regenerują w czasie snu nawet najbardziej zmęczoną skórę. Witamina E zapewnia skuteczne działanie antyoksydacyjne i nawilżające, podczas gdy wyciąg z kwiatów Stokrotki Pospolitej oraz Witamina C pozwalają odzyskać rozświetloną i jednolitą cerę. Nie zawiera perfum ani barwników (569 zł/50 ml).







Zacznę od zapachu – obydwa produkty mają bardzo delikatny, lekko cytrynowy, orzeźwiający aromat (bardzo lekko wyczuwalny!) – to wszystko za sprawą witaminy C, która jest w składzie. Krem dzienny otrzymał opakowanie z wygodną, higieniczną pompką – niestety w związku z tym, że buteleczka jest biała nie widać ile specyfiku jeszcze pozostało. Wielką zaletą jest fakt iż posiada bardzo wysoki filtr (50!) więc rano nie musisz pamiętać o tym, aby przed aplikacją wklepać coś dodatkowego – produkt bardzo szybko się wchłania i nie bieli twarzy, jest lekki, dwa naciśnięcia pompki w zupełności wystarczą na pielęgnację twarzy. Krem nocny znajduje się w słoiczku, jest bardziej gęsty, zbity, śmietankowy i odprężający – wchłania się niemal tak samo szybko jak jego dzienna odsłona, ale jest odrobinę wyczuwalny na skórze – mi to nie przeszkadza ponieważ bardzo lubię takie konsystencje w produktach nocnych. Rano skóra jest wypoczęta, odżywiona. Żaden z produktów mnie nie zapchał, nie spowodował przesuszenia, nie zauważyłam nic niepokojącego. Są bardzo wydajne (i bardzo, bardzo dobrze ponieważ biorąc pod uwagę cenę byłoby mi przykro, gdyby po trzech tygodniach stosowania okazało się, że kremu już nie ma), pięknie wyglądają i działają prewencyjnie, na przyszłość. Te produkty nie wybielą skóry, one będą strażnikami naszej cery – moje piegi są w stanie identycznym jak w dniu pierwszej aplikacji, nie stały się jaśniejsze lub całkowicie zniknęły – jeśli poszukujecie produktu, który może pomóc w już istniejącym przebarwieniu możecie sięgnąć po serum z linii Pure White (to jedyny produkt z całej linii PW, który działa na już istniejące przebarwienia!).