Agata
Manosa

Projekt: Matkoregeneracja.

2014-08-18 - Agata Herbut

O tak, jestem w pełni przygotowana na to, co ujrzę w lustrze po porodzie. Oczywiście nie jest to coś, co spędza mi sen z powiek i powoduje nerwowy śmiech, ale doskonale wiem jak wielkim wysiłkiem dla kobiet jest urodzenie dziecka i wiem jak odbija się to na wyglądzie. Zatem – jak już wspomniałam, jestem przygotowana – wielkiej rewolucji w mojej pielęgnacji nie będzie, zaufałam markom, które dobrze znam i wiem, że mnie nie zawiodą. Wybrałam produkty, których aplikacja nie będzie zajmowała mi wieków – to moja podstawa, w nawiasie lub poza nim (a co!) dodam, że uskutecznianie raz na jakiś czas domowego spa również mam w planach.





Nie łapcie się za głowę – przy dobrej organizacji każda młoda mama znajdzie czas, aby zadbać o siebie chociaż w małym stopniu – stopień ten jednak będzie powodował Wasze lepsze samopoczucie, a Wasze dobry nastrój to dobry nastrój dzieci. Nie odbierajcie sobie tej chwili relaksu – dziesięciu minut wieczorem dla siebie – pamiętajcie, że wszystko można ułożyć tak, aby w ciągu dnia znalazł się czas tylko dla Was – i nie mam na myśli tutaj kąpania się w ciągu dwóch minut z wózkiem obok wanny (w pierwszej ciąży nie byłam taką Mądralińską, mój prysznic trwał minutę bo przecież Jagoda może się obudzić i co wtedy?, każda kąpiel była równie ekspresowa).





Jakie produkty czekają w kolejce? Lierac i Luminescence czyli linia produktów rozświetlających, działających jednocześnie na powierzchni i w głębi skóry. Poprzez działania na chromofory skóry zapewniają spektakularny efekt wygładzenia powierzchni, wyrównanie kolorytu i przywrócenie skórze naturalnego blasku. Rozświetlające serum korygujące niedoskonałości cery oraz Krem przywracający skórze koloryt, gładkość i blask – ufam Lierac i wiem, że będę zadowolona. Wspominałam już niejednokrotnie o tym, że markę Lierac uważam za jedną z najlepszych aptecznych – dlatego też obok serii rozświetlającej widzicie na zdjęciach serum Body Slim Express mające za zadanie pobudzić i wzmocnić uwalnianie zmagazynowanego tłuszczu,
zredukować objawy uporczywego cellulitu oraz wyszczuplić sylwetkę. W tych okolicach mojego ciała w szeregu stoi także Elanyl i Cellu Slim Nuit, innowacja w dziedzinie wyszczuplania.

Ma mnie wyszczuplić i wygładzić nierówności skóry,
pobudzić metabolizm komórkowy w nocy.
Wyjątkowa formuła kremu i przyjemność stosowania ma sprawić, że będę z wielką przyjemnością po niego sięgała.
Tak, zdaję sobie sprawę, że same kremy nie pomogą, ale liczę na moją wzmożoną aktywność fizyczną przy dwójce dzieci!






Ponieważ od jakiegoś czasu czuję się rozkochana w olejkach do ciała i wciąż jest mi ich mało zdecydowałam się na Phytoplage Huile Sublimante – olejek przeznaczony do pielęgnacji ciała i włosów zawierający oleje z palmy buriti, pacnotki i drzewa orleańskiego – sprawdziłam: pachnie obłędnie! Jest także krem Estee Lauder – Revitalizing Supreme – wiem, że będzie idealny jako krem nocny dzięki swojej konsystencji i zapachowi sprawi, że skóra będzie obłędnie zrelaksowana (jakiś czas temu pokazywałam Wam krem pod oczy RS – tutaj link).
Revitalizing Supreme powoduje, że skóra natychmiast staje się gładsza, bardziej jednolita i promienna, a z czasem zauważalna jest znaczna poprawa jędrności – skóra staje się bardziej napięta, elastyczna i pełna witalności.






Pod oczy wypróbuję nowość Vichy czyli krem Idealia – producent obiecuje, że cienie pod oczami natychmiast stają się mniej intensywne, a skóra wokół oczu jest widocznie bardziej rozświetlona.
Po 4 tygodniach stosowania, widoczność cieni pod oczami wygląda na zmniejszoną, a linie, drobne zmarszczki i oznaki zmęczenia w okolicy oczu na zredukowane. Chętnie sprawdzę – ja i moje cienie, które niebawem będą jeszcze bardziej widoczne.






Na koniec coś wyjątkowego – Dior Svelte Body Desire Integral Perfection Care – produkt marki Dior do pielęgnacji ciała działa jednocześnie na wszystkie charakterystyczne aspekty idealnej sylwetki: wyszczuplenie, ujędrnianie, nawilżenie, wyrzeźbienie oraz wygładzenie. Zarówno ciało jak i skóra prezentują się znacznie lepiej: gładkość, nawilżenie i wyrzeźbienie powodują, że sylwetka wygląda nieporównywalnie piękniej. Zaskakująca skuteczność produktu pozwala osiągnąć pożądaną, całkowicie idealną sylwetkę. Szczerze? Już nie mogę się doczekać, aby go wypróbować.



Macie swoje sprawdzone sposoby na regenerację ciała/skóry, może jakieś maseczki/masaże/ćwiczenia? Koniecznie mi je zdradźcie!