Osiem nowości – idealnych na jesień, do noszenia w zakamarkach szalików i ciepłych swetrów. Lekko słodkie, rozleniwiające i poprawiające nastrój – wieczorem w duecie z kieliszkiem wina i książką lub tak jak u mnie: z jednym dzieckiem na ręku, z drugim w łóżku i podczas lektury “Dzieci z Bullerbyn”. W każdym razie – będziecie w pobliżu flakonu – sprawdźcie i dajcie znać jak podobają się Wam jesienne nowości!
Narciso Rodriguez, Narciso edp (30 ml/ok.230 zł)
“Czarny, biały i nude to moje podstawowe kolory,” mówi Rodriguez, “Za każdym razem gdy rozpoczynam prace nad
nową kolekcją , zaczynam od tych kolorów; to bazowe kolory do których się odnosimy od samego początku.” Zapach został zamknięty w idealnym flakonie, gdy zobaczyłam zdjęcia prasowe wiedziałam, że musi być wyjątkowy. I tak właśnie jest – poznałam go przy okazji wizyty w Sephorze i uwierzcie mi, że powinnyście się nad nim dłużej zatrzymać. Kobieta nieuchwytna, nowoczesna, a zarazem uwodzicielska idealnie odnajdzie się w tej kompozycji. Nutami głowy są gardenia i biała róża; nutą serca jest piżmo, nutami bazy są wetyweria, ekstrakt białego cedru i cedr. Szczerze? Jeden z najpiękniejszych flakonów jaki kiedykolwiek widziałam.
Giorgio Armani, Si Intense edp (30 ml/ok.330 zł)
Najnowsza odsłona bestselleru Si, czarne Intense to hołd dla
dla silnej i podejmującej ryzyko kobiety, odnajdującej siłę w pożądaniu.
Nuty czarnej porzeczki, rozświetlone olejkiem eterycznym z bergamotki, esencją mandarynki i odrobiną frezji.
Intensywnie kwiatowa i kobieca nuta serca rozbrzmiewa zniewalającym bukietem róży majowej, absolutu neroli oraz kwiatów davana i osmantusa.
W nutach bazy zapach przechodzi w oszałamiające akordy wanilii i paczuli, oplecione głębokimi nutami jodły balsamicznej.Według mnie ekstremalnie seksowne, zdecydowanie bardziej niż zeszłoroczna wersja. Si Intense przyciąga zapachem oraz flakonem – jest idealnie piękny.
Chloé, Love Story edp (30 ml/ ok.230 zł)
Kompozycja Chloé to świetlisty i zmysłowy kwiat pomarańczy z jaśminem madagaskarskim, kwiatem szczęścia. Zapach ten jest wyjątkowy ze względu na połączenie kwiatu pomarańczy z jaśminem madagaskarskim, dzięki temu właśnie możemy odkrywać coś zmysłowego, kobiecego, seksownego i niedopowiedzianego, całość zamykają drzewne nuty pociągającego cedru nadające całości odrobinę zadziorności, nieposkromnienia.
Givenchy,
Dahlia Divin edp (30 ml/ok.280 zł)
Otuliłam się zawartością kilku próbek złotego nektaru, spodziewałam się mdłej słodyczy, a znalazłam
wyrafinowy, zmysłowy i ciepły zapach. Idealny jesienią, świetlisty, przyciągający i niezwykle elegancki. Zdecydowanie najbardziej udana odsłona rodziny Dahlia.
Calvin Klein, Reveal (30 ml/ ok.219 zł)
Przyznaję od razu, że skusił mnie biały pieprz – brzmi tak smakowicie, że nie mogłam się oprzeć!
Calvin Klein dopisuje kolejny, zupełnie inny, rozdział do emocjonalnej historii marki. Rozpoczyna zmysłową grę, uosabiając pełną erotyzmu relację pomiędzy dwojgiem ludzi. Uzależnia, kusi, wzbudza pożądanie. Choć jest w zasięgu wzroku to jednak nie da się jej uchwycić. Pozostaje spojrzenie, spojrzenie, od którego wszystko się zaczyna.
Korres, Woda Toaletowa Biała Herbata / Bergamotka / Frezja (50 ml/ ok. 170 zł)
z
Bardzo dzienna i lekka kompozycja – znajdziecie w niej cytrusy i kwiaty. Słodki, świeży i lekki zapach, który idealnie sprawdzi się jako woda do torebki. Piękne opakowanie – uwielbiam minimalizm i bardzo cenię grecką markę Korres.
Lolita Lempicka, Sweet edp.
Wyczekuję kolejnej kompozycji Lolity – mam nadzieję, że będzie niewiarygodnie słodko i elegancko, zmysłowo i z pazurem.
W kompozycji mają znaleźć się wiśnie, czekolada, irys, Cashmeran oraz piżmo – nie mogę się doczekać i chciałbym już zaspokoić swoją ciekawość!
Lolita Lempicka Sweet będzie dostępna w pojemności 30/ 50/ 80 ml. A kiedy? Tego niestety nie wiem.
Shiseido, Zen Moon Essence edp (30 ml/ 270 zł)
Zdecydowany zapach inspirowany akordami światła, białych płatków i ciepła złotego księżyca. Kwiatowo-bursztynowa rodzina zapachu wyraża kobiecość i zmysłowość. Nuta serca to subtelne kwiaty – tuberoza, magnolia i jaśmin, nuta bazy to bursztyn, paczuli i drzewo kaszmirowe. Ciepły, lekko mglisty, cytrusowy z lekką domieszką kwiatów. Określiłabym go jako leniwy, owijający się wokół ciała. Wierna jednak pozostanę Zen Sun o którym pisałam Wam już jakiś czas temu.
Miałyście okazję poznać któryś z zapachów? Co o nim myślicie?