Agata
Manosa

Wiosenny worek nowości. Albo wór.

2015-05-26 - Agata Herbut

Transparentnie. Letnio. Soczyście. Zarówno w makijażu jak i w pielęgnacji. Jako, że jestem łasa na nowości, w kilku zdjęciach przedstawię Ci to, co moim zdaniem może okazać się ciekawe i warte uwagi właśnie teraz!








Jak już ograniczyłam jedzenie lodów i słodyczy i nadal biegam oraz staram się ćwiczyć – postanowiłam zadbać o ciało, ma mi w tym pomóc najnowszy preparat od marki Eisenberg, który podobno potrafi poradzić sobie ze złym i brzydkim cellulitem. Cera powinna pokochać bombę witaminową napakowaną po brzegi witaminą C od The Body Shop, a włosy zyskać świeżość i objętość dzięki pudrowi Matrix.
Rozeta do policzków Smashbox już gościła na mojej cerze i bardzo ją polubiłam, powracam do niej chętnie – tworzy świetny, delikatny i rozświetlony make up.








Lakiery, lakiery, lakiery – uwielbiam i czekam aż moje paznokcie staną na nogi, abym mogła się w pełni cieszyć eksplozją koloru od OPI (kolekcja Hawaii).
A usta? Tutaj następuje szaleństwo – nowe pomadki w płynie Dior, które jednym pociągnięciem aplikatora tworzą piękny efekt! Już przetestowałam więc wiem, co mówię! Letnia odsłona Daisy Marca Jacobsa i … kwiatki, kwiatki, kwiatki! Dla Wielbicielek nieskomplikowanych, ładnych i przyjemnych aromatów.





Mandarino di Amalfi ukochanego Toma Forda (albo może to Amalfi jest ukochane, a nie Tom?) to idealny koktajl na lato, już sam flakon powoduje wzmożone działanie wyobraźni. Ślubna kolekcja lakierów Essie w dość odważnych odcieniach, chociaż tak naprawdę może to ja nie jestem na czasie i teraz wszystko jest dozwolone? Kiedyś przy takiej okazji jak ślub mam wrażenie, że spora część panien młodych wybierała francuski manicure lub pastelowe róże prawda? Pielęgnacyjny krem do opalania Super Soin Solaire Visage Protecteur de jeunesse SPF 15 od Sisley, ma zapewnić średni poziom ochrony Gęsty, kremowy, ale także bardzo delikatny i nietłusty – używam od niedawna i za jakiś czas podzielę się z Wami swoją opinią.






Coś do włosów? Proszę bardzo! Kerastase i CC cream z serii słonecznej, błyskawicznie poprawia kondycję włosów i genialnie je nawilża.
Le Blanch de Chanel, niedostępny w Polsce podkład (swój egzemplarz ściągnęłam z kraju kwitnącej wiśni) – genialny, lekki i pięknie rozświetlający, rozjaśniający skórę – odrobinę nie wstrzeliłam się z odcieniem ponieważ powinnam wybrać 10, a nie 20 – zamroczyło mnie w chwili zakupu (latem jednak 20 będzie super idealna!) Tint to makijażu oczu od Armaniego w pięknym, chłodnym i morskim kolorze – na powiece jest pół transparentny, bardzo fajnie się aplikuje i jest trwały. Last but not least – nowe serum do twarzy Lierac w pięknym, pudrowo – różowym flakonie. Seria Hydragenist przeznaczona jest to cery 30 i 30 +, a ma sprawić, że będzie wyglądała zdrowo, promiennie i będzie świetnie nawilżona. Znam sporo produktów Lierac i jestem mocno przekonana o tym, że ta nowość również okaże się świetna.




Dużo nowości i mam wrażenie, że sporo kandydatów na świetne produkty. Znasz któryś z przedstawionych przeze mnie? Co o nim myślisz?