Trochę brązów, trochę złota, delikatnie wytuszowane rzęsy, ułożone brwi. Delikatny kolor na ustach, którego właściwie mogłoby nie być – w przypadku mocniej podkreślonych oczu sprawdzi się przecież zwykły, bezbarwny błyszczyk do ust albo pomadka nawilżająca. Te kolory są moje, czuję się w nich bardzo dobrze i należę do tej grupy dziewczyn, która ma 8941604 palet w odcieniach brązu i złota i oczywiście każdy kolor jest inny, zawsze jest inny. Niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju. Unikatowy!
Przychylnym okiem popatrzcie na moje usta, bo są lekko opuchnięte od uderzenia, to tak na marginesie. Makijaż, który Ci pokazałam doskonale sprawdzi się jako wieczorowy, o ile dokonujesz takiego podziału dzienny/wieczorowy. Użycie złotego cienia powoduje, że całość wygląda elegancko – w moim przypadku same brązy stworzyłyby efekt emo, od którego bardzo ciężko jest mi się uwolnić:).
Mam na sobie:
Twarz: podkład Smashbox Camera Ready BB water, Light , Marc Jacobs, róż do policzków Shameless, 204 Obssesed.
Oczy:
Tom Ford, Eye Color Quad, Cognac Sable,
Tom Ford, Brow Sculptor, Taupe, Shiseido, tusz do rzęs Full Lash Volume Mascara.
Usta: Bourjois, Rouge Edition Aqua Laque. Brun Croyable.
Paznokcie: Essie, Bahama Mama.
Dobrze czujesz się w tego typu kolorach? Jakich odcieni najczęściej używasz w makijażach?