Agata
Manosa

MAC Holiday Collection 2015.

2015-11-24 - Agata Herbut



Najpiękniejszy czas w roku zbliża się i jest już właściwie na wyciągnięcie ręki. Większość moich ulubionych marek w swojej ofercie ma piękne, świąteczne odsłony swoich kolekcji – MAC jak każdego roku przedstawił swoją propozycję. Co ją wyróżnia na tle innych? Przede wszystkim opakowania, które są dość wyjątkowe – prążkowane puzderka kryjące w sobie dużo złota (ah, ukochane pigmenty!), kolorowych pomadek, cieni do powiek. Całość jest dopracowana i naprawdę przyciąga, a w szczególności płynne złoto czyli rozświetlacz oraz pigmenty…są boskie!






Magic of the Night w odcieniu Oh, Darling dodaje skórze idealnego, mocnego, migoczącego blasku. Rozświetlacz o konsystencji płynnego pudru z pryzmatycznymi refleksami został zaprojektowany z myślą, by rzeźbić i podkreślać rysy Twojej twarzy. Mocno podkreśla rysy twarzy rozświetlając i nadając jej pełnego blasku wykończenia. Kremowa formuła utrzymuje się do 10 godzin. Kosmetyk w specjalnym, zdobionym opakowaniu w odważnych, metalicznych odcieniach świątecznej kolekcji.

Nowa paleta cieni do powiek Enchanted Eve Eyes/Navy (179 zł) zawiera ich aż sześć, a dzięki niej wykonanie makijażu w stylu smoky eyes w odcieniach szarości/granatu stanie się proste i wygodne.


Enchanted Eve Lips /Coral
(112 zł) zawiera trzy pomadki oferujące bogaty miks odcieni, o których z pewnością nie da się powiedzieć, że są subtelne z uwagi na klasyczną czerwień i soczysty koral. Kosmetyki w specjalnym opakowaniu w odważnych, metalicznych odcieniach naszej świątecznej kolekcji z czarnymi prążkami.







Irresistibly Charming Pigments and Glitter /Gold (140 zł) to zestaw 4 pigmentów w odcieniach złota, które dla mnie są gwiazdą całej kolekcji.mini zestawy zawierają pigmenty i brokaty w przyciągających spojrzenia odcieniach wytwornego złota i nude, które dodadzą uroku każdej twarzy. Kosmetyki zapakowane zostały w niezwykle elegancką kopertówkę w odważnych, metalicznych odcieniach naszej świątecznej kolekcji z czarnymi prążkami.

I na dokład Pearlglide Intense Eye Liner
czyli kredka do oczu o bogatym, luksusowym kolorze, lekko perłowa i połyskująca. Dzięki miękkiej, gładkiej i kremowej formule doskonale się nakłada dając idealnie intensywną kreskę, którą dzięki miękkiej konsystencji można rozetrzeć. Trwała, nie rozmazuje się i jest idealna zarówno do górnej powieki jak i dolnej.








Na zdjęciu poniżej przedstawiam Ci swatche, są bez użycia bazy zatem kolory, które widzisz odzwierciedlają rzeczywistość. Jeśli chodzi o pigmenty to wystarczy ich naprawdę mikro odrobina dla stworzenia świetnego efektu. Osobiście uważam, że są naprawdę warte uwagi i jeśli lubisz bawić się makijażem, a złoto jest Twoim drugim imieniem to powinnaś na nie zwrócić uwagę! Na pierwszym zdjęciu znajduje się od lewej rozświetlacz, następnie paletka pomadek. Na kolejnym: od lewej piękna kredka do oczu (obłędny kolor!) oraz pigmenty.





Nie będę oszukiwać – kiedy dostałam kolekcję w pierwszej kolejności rzuciłam się na rozświetlacz i pigmenty, złota nigdy za wiele – to myśl moja myśl przewodnia. Poza tym mam wrażenie, że w święta niemal każda z nas przemyca jakiś złoty akcent – czy to w makijażu, ubraniu czy biżuterii. Zgadza się? Pigmenty zaaplikowane pędzelkiem i wklepane w powiekę nie osypują się i są maksymalnie trwałe – podobnie jak kredka i cienie z tej kolekcji. Pomadki (oprócz czerwonej) delikatnie podkreślają naturalny kolor ust – u mnie czerwona z dodatkiem odrobiny burgundu na środku (nie mogłam się oprzeć!).






Piękne prawda? To złoto jest magiczne i… bardzo proste w obsłudze! Moja jedyna rada – z dala od malutkich rączek.
Poniżej już ja w całej okazałości, od stóp do głów zrobiona MAC.






Makijaż świąteczny… czyli jaki? Tworzysz coś szczególnego na taką okazję?



Sample PR.