Agata
Manosa

Fotolipiec 2016.

2016-08-04 - Agata Herbut

Dla mnie lipiec to przede wszystkim urodziny małej Jojo, po drugie wakacje i niemalże dwadzieścia godzin na dobę z moimi dziewczynami, po trzecie trochę podróżowania i wyjazdów. Część wakacji już za nami, byliśmy kilka dni w Krynicy – Zdroju, moją relację możesz zobaczyć tutaj:
Miejsca: Hotel SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój.


Poznałam kilka fajnych miejsc w Warszawie, gdzie można wybrać się wieczorem ze znajomymi lub w ciągu dnia z dzieciakami. I co najważniejsze! Przestałam karmić Małą więc mój czas wychodzenia poza dom wydłużył się do godziny 22. Fajnie?




Co na blogu w lipcu?
Pisałam o akcji Always #działajJakDziewczyna – miałam okazję uczestniczyć w konferencji prasowej podczas, której zaprezentowano najnowszą odsłonę kampanii. Więcej o projekcie możesz przeczytać tutaj: Działam #jakdziewczyna. W lipcu wypuściłam kolejny odcinek Geeksów. Dwie dziewczyny: Maria i Magda, które w sercu Warszawy prowadzą przepiękną pracownię ślubną, ich suknie są wyjątkowe tak samo jak Właścicielki Moons: Geeks | Maria i Magda. Pod koniec miesiąca uraczyłam moje Czytelniczki tekstem o wszechobecnej dyktaturze bycia super. Zostawiłyście dużo komentarzy, nad wszystkimi mocno się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że jesteśmy super silne. Naprawdę! Zachęcam do przeczytania całości: O dyktaturze bycia super.











Odwiedzili nas przyjaciele więc właściwie cały tydzień spędzaliśmy na spacerach, piknikach i zabawie. Urodziny mojej Olgi, które świętowałyśmy razem z naszym nowym ziomkiem, wróblem. Świętować można jedzeniem i lodami oczywiście! Jestem też ja na osiedlowej siłce, melduję, że ćwiczyłam i miałam zakwasy!















Pisałam, że znalazłam fajne miejsca? A do tego przestałam karmić Małą więc prosecco może lać się kieliszkami, piwo z sokiem też, nie pogardzę!












Piękne widoki, chwile uchwycone telefonem, aparatem – uwielbiam przeglądać swoje miesiące i przypominać sobie wszystkie zdarzenia. Na jednym ze zdjęć możesz zobaczyć mnie i tajemniczą dziewczynę w białej koszuli, obiecuję, że będzie ciekawie lada dzień i będziesz mogła bliżej ją poznać! Zajrzałam na Targi Książki Kulinarnej, opychałam się owocami (nadal to robię!),











Spotkania! W lipcu poznałam nową markę włosową Philip B. (niedługo więcej!), powąchałam obcasa od Caroliny Herrery, byłam na warsztatach marki LRP oraz magazynu Joy poświęconych trądzikowi (mnie nie dotyczy, ale niektóre z Was mają ten problem więc miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś ciekawego) oraz świętowałam 35 lecie Essie połączone z prezentacją jesiennej kolekcji.







I najważniejsze! Urodziny Zoi!








Jak minął Ci lipiec? Co ciekawego się zdarzyło?