Agata
Manosa

Chanel Rouge Coco Gloss.

2017-04-12 - Agata Herbut



Błyszczyk idealny? To taki, który spełnia wszelkie warunki i pokonuje wszystkie poprzeczki postawione przez Ciebie, nawet te najwyższe.
Dla mnie? Nie może się kleić, musi mieć wygodne opakowanie oraz kolor plus formułę, które pozwolą mi wykonać makijaż bez pomocy lusterka. Nie może być więc ani zbyt gęsty ani zbyt rzadki, zbieranie się błyszczyków/pomadek w kącikach ust lub wypływanie poza nie dyskwalifikuje dla mnie ostatecznie. Dzisiaj opowiem Ci więc o błyszczyku, który według mnie nie ma wad, jest idealny!





Marka Chanel zrobiła nam wiosenną niespodziankę i przedstawiła nowe błyszczyki – Rouge Coco Gloss.
Ambasadorką kampanii Rouge Coco Gloss została aktorka i modelka Lily Rose Depp, a za ich projektem stoi międzynarodowa wizażystka i kreatorka makijażu Chanel – Lucia Pica. Dla mnie jedną z bardzo ważnych rzeczy jest to, że makijaż Rouge Coco Gloss możesz wykonać właściwie z zamkniętymi oczami. Idealna żelowa konsystencja błyszczyku doskonale rozpływa się po powierzchni warg, tworząc połyskujące wypełnienie, które optycznie powiększa usta.






Formuła zawiera pielęgnacyjne składniki, są to między innymi naturalne woski z jojoba, olej słonecznikowy i mimoza, naturalny olej koksowy, zapewniają długotrwałe nawilżenie. To połączenie sprawia, że usta są niesamowicie gładkie i odżywione, a kolor wygląda na nich pięknie. Część odcieni, które dzisiaj Ci pokażę jest pół transparentna więc genialnie sprawdzą się przy codziennym makijażu.

Poniżej sześć odcieni (z 25 dostępnych): 774 Excitation (można stosować go jako top lub solo), 728 Rose Pulpe, 119 Bourgeoisie, 748 Nectar, 762 Heart Beat, 766 Caractere.




774 Excitation




728 Rose Pulpe





119 Bourgeoisie





748 Nectar





762 Heart Beat




766 Caractere





Mój wybór? Każdy z tej szóstki ma coś w sobie, natomiast najlepiej czuję się w 774 Excitation, który można stosować go jako top lub solo oraz w piekielnie seksownym 762 Heart Beat – jest przepiękny! Dzięki dopasowanemu aplikatorowi bardzo łatwo się je aplikuje, nie wysuszają ust, podkreślają kształt i jak na błyszczyki są trwałe.







Rouge Coco Gloss dostępne są w 25 odcieniach i naprawdę polecam przetestować i sprawdzić ich konsystencję i formułę, jest niewiarygodnie przyjemna w aplikacji i noszeniu. Ja upoluję jeszcze odcień 726 Icing, zmrożony, jasny róż, który na moich ustach zapewne będzie prawie przezroczysty.