Agata
Manosa

Recenzja: Rozświetlacz MAC Hyper Real Glow Highlighter.

2018-03-21 - Agata Herbut

Rozświetlaczy nigdy za wiele. Nawet powiedziałabym, że zawsze za mało, prawda?
Dzisiaj chciałam Ci pokazać jedną z ostatnich nowości MAC Cosmetics czyli paletę trzech rozświetlaczy Hyper Real Glow. W ofercie są dwie wersje: Flash + Awe oraz Get It Glowin’, u mnie zobaczyć Flash + Awe czyli trochę złota i szampana.
“Zakochaj się w rozświetlonej perfekcji palety Hyper Real Glow. Paleta zawiera trzy odcienie rozświetlacza, naładowane oślepiającym pigmentem. Dzięki nieodparcie kremowo-pudrowej formule, wszystkie odcienie blendują się bez wysiłku i pozostawiają perfekcyjny, ultra błyszczący połysk. Oddaj się hiper rzeczywistości”.

Po pierwsze, bardzo podoba mi się, że do wyboru są trzy rozświetlacze – to bardzo wygodne rozwiązanie ponieważ oprócz aplikacji na kości policzkowe możesz używać ich również jako cienie do powiek. To zdecydowanie przyspiesza zrobienie już i tak szybkiego makijażu, który robisz zazwyczaj rano przed wyjściem z domu. Trzy odcienie: szampan, szampan z odrobiną różu i złoto. Całość w wygodnym kompakcie z lusterkiem i zamykanym na magnes.



Podobają mi się wszystkie trzy odcienie i używam ich w zależności od nastroju i reszty makijażu. Konsystencja jest naprawdę dobra, a efekt na skórze jaki możesz stworzyć? Od lekkiego, niemal nieuchwytnego rozświetlenia kończąc na ekstremalnym glow. Lubię zarówno kremowe, pudrowe jak i płynne rozświetlacze zatem nie oceniam ich konsystencji – zdecydowanie jednak częściej wybieram pudrowe niż płynne.



Bardzo wygodnie aplikuje się je pędzlem i świetnie blenduje, myślę, że naprawdę ciężko jest zrobić sobie nimi krzywdę. Na zdjęciach powyżej możesz zobaczyć swatche, pigmentacja jest naprawdę dobra. Na zdjęciach poniżej natomiast moje policzki muśnięte złotkiem w dość delikatny sposób, mi w dziennym makijażu zdecydowanie wystarczający. Trwają na twarzy niemal cały dzień, na powiekach także. Wyglądają dobrze w każdym świetle (oczywiście nakładane z umiarem, chociaż może nie powinnam tak pisać – dla każdej z nas umiar jest inny).



Opakowanie zawiera 13,5 gr produktu, w cenie regularnej kosztuje 219 złotych. Nie jestem w stanie przewidzieć na jak długo może wystarczyć całe opakowanie, ale strzelam, że może być to conajmniej rok codziennego użytkowania. Na pewno warto skusić się podczas różnego rodzaju akcji promocyjnych, wtedy jest zazwyczaj minus dwadzieścia procent. Czy polecam? Jako samozwańcza królowa rozświetlenia jak najbardziej!


Jakich rozświetlaczy używasz najczęściej? Pudrowych, kremowych, w płynie? Masz swój ulubiony?