Winter Soleil Color Collection to bardzo starannie wyselekcjonowana kolekcja stworzona, aby podkreślać i rozświetlać piękno skóry przez cały rok. Tom Ford stanął na wysokości zadania i przedstawił nam połyskujące kosmetyki do ust, koloryzujące kremy nawilżające, palety różów i cieni do powiek – wszystko po to, aby nadać skórze naprawdę wypoczęty look.
Miałam okazję poznać i przetestować dwa produkty z kolekcji: pomadkę do ust, a właściwie błyszczyk oraz paletę cieni do powiek i róży.
Pomadka Lip Slick to dla mnie wspomnienie pierwszych zakupów kosmetycznych w życiu – pamiętasz łyszczyki do ust z kulką od Constance Carroll?
Tom Ford Beauty proponuje nam pomadkę w kulce na bazie olejków, nadająca ustom blask i owocowy kolor. Dzięki zawartości wyjątkowych składników, takich jak jojoba czy olejek kokosowy, nawilża i odżywia usta, nadając im połysk. Szczerze? Jest genialna! Mój odcień Red Nectar na ustach wpada w piękną, soczystą malinę czyli to, co najbardziej lubię.
Jednak prawdziwym majstersztykiem jest paleta Soleil Eye and Cheek Palette, dostępna w limitowanej edycji odcieni Violet Argenté – połączenie żywych kolorów i rozświetlających cieni, od lawendowych po różowozłote cienie do powiek, formuła rozświetlająca w różanym odcieniu i fiołkowy róż do policzków. Usunęłabym z niej ten fiolet i zastąpiła na przykład złotem, ale nie będę się czepiać ponieważ jest naprawdę świetna. Róży używam na policzki albo na powieki – w tej pierwszej opcji tworzę sobie tak soczyste policzki, że naprawdę wiele osób myśli, że na dworze jest tak mroźno! Pierwszy raz spotkałam się z tak idealnie oszukanym, mroźnym rumieńcem. Możesz używać róży pojedynczo i wyglądają świetnie, a połączone ze sobą dają naprawdę dobry efekt.
Cienie do powiek są tak naprawdę najlepsze do stosowania samodzielnie, świetnie się blendują i możesz naprawdę szybko stworzyć piękny makijaż. Najbardziej lubię ten ciemnoróżowy odcień i właśnie on jest na moich powiekach w makijażu. Na policzkach mam obydwa róże do policzków, a wewnętrzny kącik odrobinę rozświetliłam najjaśniejszym cieniem, kreskę zrobiłam ciemnym, brązowym (również z palety).
Po raz kolejny Tom Ford udowodnił, że produkty do makijażu, które tworzy są wyjątkowe. Paleta jest używana przeze mnie niemal codziennie, jestem zakochana w efekcie róży do policzków. Podobnie w cieniach do powiek – mają świetną konsystencję i pigmentację, nie ścierają się i są bardzo trwałe. Jeśli miałabym porównać jakościowo kosmetyki TF to myślę, że wskazałabym Charlotte Tilbury, ale tylko w kwestii cieni. W przypadku policzków TF nie ma sobie równych. Podsumowując mogę napisać tylko jedno: Tom czekam na więcej!
Produkty Tom Ford Beauty dostępne są na wyłączność w perfumerii Douglas oraz online.