Agata
Manosa

Przepis na nawilżoną i rozświetloną skórę? Poznaj markę Olivia Plum

2020-05-20 - Agata Herbut

Z nieskrywaną przyjemnością odkrywam młode polskie marki kosmetyczne! To moje quilty pleasure, gdy mam okazję poznać osobę, która stoi za konkretną firmą i produktami, gdy firmuje je swoim nazwiskiem.
Olivia Plum to Ania Śliwińska, która od zawsze była dla wszystkich Śliwką, stąd właśnie Plum. A skąd Olivia? Podróż do Grecji i odkrycie cudownego wpływu zawartej w mydłach oliwy z oliwek na skórę stały się inspiracją do stworzenia pierwszych kosmetyków i powstania Olivia Plum

Olivia Plum to krótkie i proste receptury, które Ania testuje najpierw na własnej skórze, aby mieć pewność co do jakości i skuteczności kosmetyków. Produkty, które tworzy są łagodne, bezpieczne, mogą być stosowane nawet przez skórę wrażliwą. Testowałam dwa z nich:
Serum nawilżające Drip oraz Serum rozjaśniające Glow, a teraz chciałabym Ci o niej opowiedzieć więcej!

Zacznę od serum nawilżającego Drip, które było pierwszym produktem marki.
Przeznaczone jest dla skór, które potrzebują dogłębnego i długotrwałego nawilżenia. W składzie zawarte są składniki takie jak kwas hialuronowy, olej z ogórka oraz witamina E. Co ważne, kosmetyk stworzony przez Anię nadaje się do każdego rodzaju skóry, a zwłaszcza dla tej najbardziej potrzebującej, suchej i odwodnionej – czyli mojej! Ma jedwabistą, bardzo przyjemną konsystencję, która szybko się wchłania, nie klei i nie lepi. Na skórze powstaje coś na kształt drugiej skóry, ale jest to przyjemny efekt.
Serum stosowałam raz dziennie, zazwyczaj na noc ponieważ na dzień wybierałam wersję Glow, o której zaraz opowiem.
Po dłuższym stosowaniu zniknęły suche skórki koło nosa, poprawiła się jakość mojej skóry i poziom nawilżenia. Na dobrze odżywionej skórze każdy makijaż wyglądał zdecydowanie lepiej! Przetestowałam obydwa sera również jako bazę pod makijaż, sprawdziły się dobrze!

 Drugi kosmetyk, który sprawdzałam to Serum rozjaśniające Glow, jak wiecie rozświetlenie to niemalże moja pasja 🙂
Piękne działanie rozświetlające i wygładzające, a także poprawa i wyrównanie kolorytu cery to główne zadania produktu. Fajnie odświeża, jest lekkie i szybko się wchłania. Możesz stosować je solo albo pod krem. Po wykorzystaniu całej buteleczki jestem pewna, że wpływa także na napięcie skóry, oczywiście jest to napięcie delikatne.
Ania stworzyła specyfik, który ma radzić sobie również w walce z przebarwieniami – rozjaśnia już istniejące niedoskonałości i zapobiega powstawaniu nowych zmian pigmentacyjnych. W tej kwestii nie jestem w stanie się wypowiedzieć ponieważ nie mam zmian pigmentacyjnych. Zauważyłam natomiast działanie kojące. 
 Obydwa produkty są w szklanych flakonach z pipetą, o pojemności 30 ml. Serum Glow kosztuje 119 zł, a Drip 99 zł – z powodzeniem wystarczą na minimum miesięczne, codzienne stosowanie. Z tego, co wiem następna partia serum rozświetlającego będzie dostępna już w opakowaniu z pompką, aby lepiej je nabierać ponieważ jest dość kremowe – według mnie to super wiadomość ponieważ będzie można wykorzystać je do ostatniej kropli! 
 Gorąco zachęcam Cię do przeczytania na stronie Olivia Plum zakładki O mnie, Ania opowiada o swoich inspiracjach oraz planach na przyszłość. Według mnie korzystanie z kosmetyków o pochodzeniu których możemy się tak dużo dowiedzieć, a tym samym o samej założycielce marki jest czymś mega przyjemnym! W ofercie Olivia Plum znajdziesz oprócz serum, mydełka, świece sojowe, rollery, oleje, balsamy, a także kosmetyki dla mężczyzn! Jeśli masz pytania o produkty, daj znać w komentarzu!