Znacie moje zamiłowanie do pielęgnacji i do pięknej skóry. Wiecie, że od zawsze uważam, że podstawą świetnego makijażu jest dobra pielęgnacja i kondycja skóry. Staram się jak najczęściej przypominać o demakijażu, delikatnym złuszczaniu i porządnym nawilżaniu. O marce Sensum Mare opowiadałam wiele razy, seria Algorich, której jestem ogromną fanką pojawiała się conajmniej kilka razy w ulubieńcach miesiąca. Przy okazji, podrzucę link do wpisu o Algorich: Sucha skóra to pokocha! Sensum Mare, linia Algorich.
Zacznę od Delikatnego żelu do mycia twarzy (49 zł), który jest naprawdę wyjątkowo delikatny! Jego rola w codziennej rutynie jest przesądzona:
ma skutecznie oczyszcza skórę twarzy bez efektu ściągnięcia, domywać makijaż, a także przygotowywać skórę do kolejnych etapów pielęgnacyjnych.
Co więcej, nie powoduje efektu ściągnięcia i działa kojąco, uspokaja skórę.
Używam go od kilku tygodni i uważam, że jest wart uwagi. W składzie znajdziemy między innymi kompleks alg, a także delikatne składniki myjące.
Muszę zaznaczyć, że jako fanka peelingów i masek w tej kwestii jestem bardzo twardą zawodniczką i recenzentką. Co w środku tuby? Enzymy z papai, mango i żurawiny, kompleks pięciu alg morskich. Enzymy delikatnie i skutecznie usuwają komórki naskórka pozostawiając skórę oczyszczoną i wygładzoną. Produkt podobnie jak żel do mycia twarzy, jest bardzo delikatny i przyjemny w aplikacji. Ma świetną konsystencję, coś na kształt musu!
Jak używać? Musisz rozprowadź równomiernie grubą warstwę peelingu na twarzy, dekolcie i szyi omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 10-15 minut (nie masując!), a następnie zmyć wodą. Można go używać 2-3 razy w tygodniu, mojej cerze wystarczy jeden raz – jest bardzo zadowolona!
Po maseczce czy żelu fajnie jest użyć silnie nawilżającego kremu do twarzy, jeśli nie znacie kremów Sensum Mare to ja polecam zdecydowanie Algorich. Ma bogatą konsystencję, świetnie odżywia i nawilża, w duecie z kremem pod oczy robi naprawdę dobrze skórze! Ja zużyłam już dwa opakowania kremu.
Muszę dodać, że marka Sensum Mare jest polską marką, a nowości, które stworzyła opakowała w eko tuby, które wykonane w 96% z biomasy uzyskiwanej z trzciny cukrowej.