Na wczorajszym live na kanale Sephora Polska wspólnie z moją przyjaciółką Magdą opowiadałyśmy o francuskiej pielęgnacji oraz makijażu. Gwiazdą naszego spotkania była marka Sisley Paris, którą znam i bardzo cenię od lat. Obiecałam, że opiszę dla Was wszystkie produkty o których mówiłam i pokazywałam.
Jestem gotowa, a Was gorąco zapraszam do lektury!
Marka Sisley Paris powstała w 1976 roku, w czasach, gdy wykorzystanie czynnych składników pochodzenia roślinnego oraz olejków eterycznych było innowacyjną koncepcją. Hubert d’Ornano był prawdziwym pionierem fitokosmetologii czyli koncepcji polegającej ja stosowaniu naturalnych ekstraktów roślinnych. Sisley Paris to także Isabelle d’Ornano (z pochodzenia Polka), żona Huberta, która wciąż jest absolutnie zaangażowana w kreację produktów oraz wizerunku rodzinnej, francuskiej marki. Aktualnie wraz z Isabelle d’Ornano marką kierują dzieci państwa d’Ornano.
Pielęgnacja w czterech krokach
Chociaż tak naprawdę mogłaby mieć pięćdziesiąt kroków. Uwielbiam kosmetyki Sisley za rozpływające się na skórze konsystencje, zapachy oraz oczywiście działanie!To o czym musisz pamiętać zaczynając przygodę z produktami Sisley to fakt, że fitokosmetyki działają wolniej, ale dzięki temu nie są agresywne dla skóry. W przypadku cer wrażliwych to bardzo ważne!
Soin Velours Aux Fleurs de Safran/ Krem do twarzy z szafranem
Bardzo odżywczy krem zarówno na dzień i na noc. Świetna, otulająca konsystencja, która sprawia, że pielęgnacja staje się bardzo przyjemnym rytuałem. Głęboko nawilża, odżywia, poprawia w widoczny sposób jakość skóry, jest delikatny i przyjemny. W składzie między innymi łagodzący wyciąg z kwiatu szafranu, olejki z nasion bawełny, orzechów makadamia oraz słonecznika, które wzmacniają warstwę hydrolipidową. Doskonale sprawdzi się w przypadku cery suchej i bardzo suchej.
Velvet Sleeping Mask with Saffron Flowers/ Maska na noc z szafranem
W połączeniu z kremem odżywczym ta maska jest w stanie zdziałać cuda! Możesz stosować ją na noc, jak krem albo w razie potrzeby jako produkt SOS, aplikując ją na dziesięć minut i zmywając.
Przyznam szczerze, że wolę używać jej na noc ponieważ uwielbiam poranny efekt – skóra jest napięta, odżywiona, gładka i w dobrej kondycji.
All Day All Year Soin Essentiel de Jour/ All Day All Year krem całoroczny
Bardzo interesujący, lekki krem! Przeznaczony do całorocznej pielęgnacji na dzień, który przeciwdziała starzeniu się skóry. Chroni, tworzy warstwę ochronną, szybko się wchłania. Efekt, jakiego możesz się spodziewać to jędrna, promienna skóra. W składzie między innymi nawilżający sezam, pobudzający jałowiec, witamina E oraz masło shea.
Black Rose Eye Contour Fluid/ Krem pod oczy z czarną różą
Głęboko odżywiający krem pod oczy, który świetnie radzi sobie z opuchnięciami czy zasinieniami.
Wygładza, rozświetla, redukuje oznaki zmęczenia, łagodzi opuchliznę. Posiada rewelacyjną, ceramiczną końcówkę, która jest zawsze zimna. Poranny, lekki masaż taką końcówką powoduje, że skóra jest momentalnie nawilżona, a spojrzenie “pełniejsze”.
Makijaż w stylu francuskim
Mój ulubiony. Prosty, składający się z niewielu produktów, a przede wszystkim podkreślający kobiece piękno. Tak, to piękno, które każda z nas ma w sobie!
baza Instant Perfect
Jeśli zależy Ci, aby makijaż by trwały i przetrwał w dobrym stanie przez wiele godzin to baza pod podkład będzie dobrym pomysłem. Instant Perfect to baza wygładzająca dzięki której zmniejsza się widoczność porów, błyszczenie skóry. W kilka chwil poprawia wygląd i ma przyjemną żelową konsytencję o aksamitnym wykończeniu. W kilka chwil po aplikacji możesz rozpocząć nakładanie podkładu.
krem pielęgnujący z kolorem Phyto Hydra-Teint
Ten kosmetyk to nowość marki, dosłownie chwilę temu pojawił się w perfumeriach. Odcień, którego używam to numer 1, do wyboru są dwa. Phyto-Hydra Teint łączy skuteczność pielęgnacji dziennej ze świetlistym i naturalnym efektem makijażu. Ujednolica koloryt, koryguje i przepięknie rozświetla cerę.
Zawiera filtr SPF15, przepięknie i kwiatowo pachnie, ale nie jest to zapach ani przytłaczający ani męczący.
puder Blur Expert
Jeden z najlepszych pudrów do twarzy! Jest to puder wygładzający, który nieco rozświetla oraz udoskonala cerę za pomocą efektu świetlistego matu. Wiem, że może się to wydać dość nielogiczne – bo jak coś może jednocześnie matować i rozświetlać, ale to naprawdę możliwe!
Trwały, świetnie się stapia ze skórą i co najważniejsze dopasowuje się do każdego koloru skóry. Wyjątkowo lekka, aksamitna konsystencja, która przypomina odrobinę żelową. Nie pozostawia pudrowej warstwy!
korektor Phyto-Cernes Eclat
Korektor, który chyba nigdy się nie kończy. Maksymalnie wydajny ponieważ wystarczy naprawdę odrobina, aby pozbyć się niedoskonałości. Świetnie radzi sobie z zasinieniami pod oczami, nie zbiera się w załamaniach, nie wysusza skóry. Mam odcień numer 1 i dla jasnej karnacji jest doskonały. Opakowanie zawiera aż 15 ml kosmetyku więc jest to naprawdę spora ilość! W formule oczywiście również składniki pielęgnujące!
pomadki Le Phyto-Rouge
Pamiętam ich premierę, odbywała się dokładnie w czasie, gdy w Polsce i na świecie panował szał na płynne, super matowe szminki, które trwały na ustach w nieskończoność. Były tak trwałe, że po kilku godzinach wyglądały na ustach jak popękana skorupka. Marka Sisley Paris nadeszła z odsieczą!
Le Phyto-Rouge to kremowe szminki, z formułą pielęgnującą usta. Ma jedwabistą formułę i pięknie wygląda na wargach. Moje ukochane odcienie to zgaszony róż Rose Portofino (20) oraz Orange Calvi (32).
tusz do rzęs So Volume
Innowacyjna formuła tego tuszu sprawia, że stają się dłuższe i grubsze – dzięki kompozycji składników aktywnych jak np. peptyd witaminowy, proteiny bawełny, arginina, pro-witamina B5, biotyna, olejek rycynowy. Bardzo lubię wersję czarną i mam ją na rzęsach, na zdjęciach.
róż Phyto-Blush Eclat
Przepiękne tłoczenia i kombinacja kolorów! Mój odcień to 05 Pinky Coral. Kosmetyk składa się z dwóch elementów, dzięki czemu zapewnia blask i zdrowy wygląd. Świetnie się dopasowuje do karnacji, jest trwały i można z jego pomocą budować efekt.
To nie wszystko! Ponieważ cały post dotyczy marki Sisley, chciałabym zostawić linki do moich recenzji produktów, które dobrze znam i do których lubię wracać. Na pewno będzie to Super Soin Solaire Tinted Sun Care SPF30 czyli w skrócie genialne połączenie pielęgnacji i makijażu. Bogaty krem z efektem podkładu. Uwielbiam go od wielu lat i będę płakać jeśli zostanie wycofany z oferty.
Warto poznać całą gamę pielęgnacyjną Black Rose! O bestsellerowej masce pisałam w 2014 roku:
Sisley Black Rose Cream Mask. Trzy lata później opisywałam krem Black Rose Skin Infusion Cream, który jest naprawdę wyjątkowy! O pomadkach Le Phyto-Rouge także stworzyłam osobnego posta, koniecznie zobacz jak wyglądała w 2018 moja ukochana Portofino na moich ustach: Le Phyto-Rouge.
Zapachy? Jeśli kochasz różane kompozycje to koniecznie poznaj Izię (tak w młodości nazywano Isabelle d’Ornano). Moja recenzja zapachu czeka tutaj: Sisley, Izia. Na koniec o emulsji ekologicznej: O tym dlaczego Emulsion Ecologique stała się kultowa.