To, co Manosa lubi najbardziej: makijaż! Nie mogłam się doczekać, aby pokazać Ci produkty do makijażu, których używałam najczęściej w 2020! Kilka podkładów, mnóstwo rozświetlaczy i moja nowa miłość czyli róże do policzków w sztyfcie. Lekkie pomadki w tradycyjnej, kremowej formie – lubię szminki, które nawilżają i nadają subtelne odcienie choć oczywiście czasami zdradzam je z soczystą czerwienią albo piękną, mocną maliną. W zestawieniu znajdziesz tusz do rzęs, który wygrywa z innymi swoją ceną i efektem, coś do brwi oraz eyeliner i kredki do powiek. Zapraszam!
Paleta Guerlain służyła mi za róż/rozświetlacz/cienie do powiek. Zabierałam ją ze sobą na wyjazdy podobnie jak tint La Mer czyli lekki podkład w duecie z pielęgnacją i filtrem przeciwsłonecznym. The Radiant Skintint wyrównuje koloryt, kryje niedoskonałości, świetnie stapia się z cerą. W kategorii ulubiony podkład nie mogło zabraknąć rozświetlającego Clarins Everlasting Youth (kocham!) oraz pielęgnującego i również zapewniającego efekt glow – Bobbi Brown, Intensive Skin Serum Foundation. Fluid Bobbi Brown jest właściwie niewidoczny na skórze więc będzie idealny dla kobiet, które cenią sobie taką cechę. Pomadka? Oczywiście, kolejny rok należy do Sisley w odcieniu Portofino 20. Doskonały wybór dla brunetek i blondynek (rudowłose proszę przetestować wcześniej!) Róż w wersji tradycyjnej, w kamieniu i jeden z najpiękniejszych odcieni czyli Orgasm. Marka Nars stworzyła róż, który na każdej karnacji wygląda świetnie. Na zdjęciu widzisz jeszcze rozświetlacz Les Beiges z odrobiną koloru w formie sztyftu od Chanel. Uwielbiałam go latem!
Do znudzenia, najlepszy według mnie trwały eyeliner w pisaku – KVD Beauty, Tattoo Liner w kolorze głębokiej czerni. Bardzo wydajny i dostępny w wielu odcieniach dobry korektor pod oczy it cosmetics. Kremowy, kryjący, dobrze stapiający się ze skórą i nie wysuszający jej. Często sięgałam po róże w sztyfcie Nudestix, dobrze współgrały z moją karnacją i dzięki nim makijaż zajmował mi chwilkę. Pomimo wbudowanego pędzla, wolałam korzystać z dłoni. Rozświetlacz w płynie Chanel z linii Les Beiges – aplikowałam go na wiele sposobów i za każdym razem byłam zadowolona! Jeśli wolisz takie produkty w kremowej formie to gorąco polecam polską markę fridge by yde – ten highlighter to coś pięknego! Do nakładania opuszkami palców w strategicznych miejscach, trwały i tworzący cudowną taflę. W przypadku tuszu do rzęs postanowiłam w tym roku nagrodzić jako najlepszy tusz do rzęs Size Up od Sephora. Wiem jednak, że zdania na jej temat są bardzo podzielone więc poluj na nią w promocji albo przetestuj przed zakupem!
Aaaaaaaa! Dużo pudrów i dużo błysku! Bare Minerals i Endless Glow Highlighter to glow w najlepszym wydaniu i naturalne składniki. Bardzo warto poznać! Candleglow Sheer Perfecting Powder Laura Mercier do aplikowania na całą twarz, wygładza, odświeża, lekko rozświetla i przedłuża trwałość makijażu. Kolejny rok używałam z wielką przyjemnością pudru Hourglass Ambient Lighting Powder w odcieniu Diffused Ligt. Jest to puder wykończeniowy, który wygładza i poprawia wygląd skóry. Brwi? Tradycyjnie, Benefit Cosmetics. Bardzo cienka kredka Precisely, My Brow wypełniała moje brwi i była bardzo trwała. Dzięki niej makijaż wyglądał naturalnie. Z tego także powodu uwielbiam pomadki Chanel Rouge Coco Shine – są lekkie, nawilżające, wyglądają na wargach bardzo naturalnie! Wiesz, że kocham kolorowe kreski więc musiałam w zestawieniu umieścić moje ulubione kredki Marc Jacobs Beauty. Są w wersji matowej oraz zwykłej, ja lubię każdą z nich.
Mam nadzieję, że nie zapomniałam o żadnym produkcie! Jestem bardzo ciekawa Twoich ulubieńców roku w kategorii Makijaż! Jeśli masz ochotę poczytać o pielęgnacji, zapraszam tutaj: Ulubieńcy Roku 2020: Pielęgnacja.