Temat filtrów przeciwsłonecznych powraca co roku wiosną. Od jakiegoś czasu nawet nie powraca, on nie znika nawet na sekundę. Wiem, że każda z nas wie, jak ważne jest stosowanie filtrów i wiem również, że najlepszą metodą (jak ze wszystkim) jest zdrowy rozsądek. Nie trzeba przeginać w żadną stronę. Co mam na myśli? Na przykład to, żebyście nie bały się panicznie słońca. Ciepełko i słońce sprawiają przyjemność, warto więc nauczyć się z tego cieszyć w sposób bezpieczny. Historie w których dziewczyny zastanawiają się czy powinny nastawiać budzik o 5 rano (bo o tej godzinie wschodzi słońce) i aplikować krem z spf są dla mnie zdecydowanie “too much”. Pamiętajcie, tylko zdrowy rozsądek nas uratuje, a dzisiaj postaram się rozwiać Wasze wątpliwości odnośnie filtrów i odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania!
Czy stosowanie filtrów przez cały rok jest konieczne?
Jest zalecane przez lekarzy dermatologów, a to, czy ich posłuchasz zależy tylko od Ciebie. Warto jednak wiedzieć, że stosowanie produktów z filtrami UV to podstawa jeśli chodzi o ochronę przed rakiem skóry. Oprócz filtrów tak samo ważne jest zrezygniwanie z przebywanie na silnym słońcu czy korzystania z solarium. Jakie kremy/emulsje/olejki wybierać? SPF50 lub SPF50+, uznaje się, że poprawna aplikacja to 2mg/centymetr kwadratowy skóry. Wobec tego wszelkie podkłady, mgiełki czy pudry mogą stanowić dodatek do podstawowego produkty z filtrem.
Jak nałożyć filtr, gdy mam już makijaż?
Wydaje się to bardzo problematyczne, ale nie jest. Najlepszym sposobem jest użycie beauty blendera (suchego), gąbeczki z podkładu typu cushion albo gąbeczki, która znajduje się w opakowaniu pudrów (ja najczęściej korzystam z 3 opcji). Nakładaj filtr przy pomocy gąbeczki stemplując go, nie rozsmarowuj, a wklepuj! Jaki efekt uzyskasz? Makijaż może nieznacznie ucierpieć, ale po chwili, gdy produkt z spf wsiąknie w skórę, możesz przypudrować twarz – tutaj również ruchami stemplującymi, jakbyś chciała wbić puder w skórę.
Wybierać SPF30 czy SPF50?
Ja, gdy decyduję się na zakup produktu z filtrem zawsze staram się wybierać pięćdziesiątkę. Warto zwrócić uwagę na oznaczenia na opakowaniu. SPF, czyli Sun Protection Factor, to wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej, określa on zdolność kosmetyku do ochrony przed oparzeniami, a więc dotyczy jedynie promieniowania UVB! Warto wybierać zatem produkty, które oprócz tego oznaczenia mają także oznaczenie IPD lub PPD (PA). Te wskaźniki informują o tym, w jakim stopniu krem chroni nas przed UVA, którego jest najwięcej (95%), co oznacza, że Im wyższe PPD, tym lepiej! W niektórych kosmetykach spotkacie się z oznaczeniem UVA w kółeczku. Co oznacza? Jest to informacja, że ochrona UVA wynosi co najmniej 1/3 faktora SPF.
Czy kosmetyk z filtrem może być wydajny?
Jeśli jest wydajny to oznacza, że używasz go za mało. Tak jak wspominałam wyżej, zalecana jednorazowa dawka to 2mg/centymetr kwadratowy skóry. Aplikację powinnaś powtarzać co kilka godzin, a co za tym idzie produkt tego typu jest w ciągłym użyciu i dość szybko się kończy.
Jaki filtr dla mieszanej/tłustej skóry?
O ile skóry suche mają dość łatwe zadanie w dobraniu odpowiedniego kosmetyku tak tłuste i mieszane niekoniecznie. Na szczęście na rynku pojawiają się lekkie emulsje czy kremy, które świetnie dogadują się z każdą cerą. Ja ze swojej strony dla cer mieszanych/tłustych polecam: BasicLab Lekka emulsja ochronna SPF50+, Vichy Capital Soleil Fluid UV Age SPF50, Murad Skin Broad Spectrum SPF50, Anessa Perfect UV Sunscreen Skincare Milk (dla mieszanej), Dermaquest Sun Armor SPF50, Avène Cleanance Solaire SPF 50+ (dla trądzikowej), Some By Mi True Cica Mineral 100 Calming Sun Cream SPF50+/PA++++ (dla tłustej, trądzikowej), SVR Sebiaclear Creme SPF 50.
Mam nadzieję, że rozwiałam Twoje wątpliwości na temat stosowania filtrów przeciwsłonecznych! Pamiętaj, że ochrona przed promieniowaniem to najlepszy sposób na zdrową skórę!