Zabrać Was do Włoch? Przed Wami podróż w okolice Parmy, gdzie znajduje się ekologiczna farma marki [ comfort zone ]. Certyfikowane organiczne formuły, składniki aktywne pochodzenia naturalnego, opakowania w pełni nadające się do recyklingu. Nowa linia Sacred Nature, którą pokazuję Wam na zdjęciu są przyjazne dla skóry i dla środowiska. Testowanie kilku najnowszych produktów: masła do ciała, kremu do twarzy i maseczki było ogromną przyjemnością! Uwielbiam zapach masła – lekko ziołowy, z moją ukochaną bergamotką. Nawilża, odżywia, roztapia się na ciele. Krem do twarzy z kolei świetnie sprawdzi się dla skór suchych, wrażliwych, dojrzałych – koi, uspokaja i nawilża. Włoska marka do niedawna była dostępna jedynie w spa i salonach, teraz można kupić kosmetyki również w Douglas, a fanki naturalnych kosmetyków i aromatów będą bardzo zadowolone!
Balsam do ciała z kompleksem antyoksydantów, odżywczym masłem shea i ochronnym olejem buriti. Bardzo przyjemna, lekka konsystencja (ale odczuwalnie nawilżająca!) sprawdzi się również do masażu w domu. Odżywia, poprawia elastyczność, nawilża i wygładza – nie mam potrzeby stosować go codziennie, robię to dwa razy w tygodniu i mojej skórze to w zupełności wystarczy. Zawiera
99,4% składników pochodzenia naturalnego, a lekko ziołowy, zielony, delikatny zapach fantastycznie relaksuje.
Bardzo ciekawym produktem z linii Sacred Nature jest Eksfoliująca maska, która zawiera 9% glukonolaktonu będącego silnie nawilżającym i delikatnie złuszczającym martwy naskórek polihydroksykwasem. Nałóż na twarz i delikatnie wmasuj kolistymi ruchami, omijając okolice oczu. Po 10 minutach zmyj ciepłą wodą. Co poczujesz? Natychmiastowe działanie dogłębnie nawadniające struktury skóry, a w efekcie świeżą, zdrowszą cerę. Maska rozjaśnia i wygładza, zapewniając świetlisty, zdrowy wygląd – możesz stosować ją dwa razy w tygodniu. Co ważne, zawiera aż 99,8% składników pochodzenia naturalnego!
Posiadaczki suchych, odwodnionych, a także dojrzałych skór polubią Nawilżający, lekki krem o działaniu antyoksydacyjnym. Bardzo szybko wchłaniana konsystencja, odpowiednia do każdego rodzaju
skóry – ja tak jak napisałam wyżej testowałam na swojej skórze (sucha, już nieco dojrzała), nie wiem jak sprawdzi się na mieszanej czy tłustej. Moja skóra doceniła długotrwałe uczucie nawilżenia. Krem zawiera ekstrakt z cedru japońskiego oraz olej z palmy buriti, działające przeciwzapalnie i regenerująco, aż
99,7% składników jest pochodzenia naturalnego. Krem dobrze sprawdzi się pod makijaż oraz jako produkt do masażu twarzy (próbowałam, polecam!).
Z linii Sacred Nature będę chciała wypróbować jeszcze Balsam do demakijażu, jestem absolutną fanką tego typu produktów. Świetnie oczyszczają skórę z makijażu, kurzu, pyłu, a także filtrów przeciwsłonecznych. Co więcej, do używania nie trzeba używać wacików więc nie naciąga się dodatkowo skóry. Jeśli będziecie miały okazję testować produkty marki [ comfort zone ], dajcie znać jak się sprawdziły!