Agata
Manosa

Sisley nowe pomadki do ust Phyto-Rouge Shine

2022-03-24 - Agata Herbut

Mój ulubiony rodzaj pomadek? Pół transparentne, nawilżające, z lekkim kolorem. Takie, do użycia których nie potrzebuję mieć lusterka. Takie, które nie wysuszają i nie tworzą skorupki na wargach. Phyto-Rouge Shine jest połączeniem blasku błyszczyka, komfortu balsamu oraz koloru, który zapewnia pomadka. Dla mnie ideał!

Dwanaście kolorów, wymienne wkłady, nawilżenie ust i piękny design. Bardzo lekka konsystencja zapewnia ultrabłyszczące wykończenie z możliwością budowania krycia. Niewątpliwym plusem jest formuła pielęgnująca: natychmiast usta są nawilżone, ujędrnione i wygładzone. Dzień po dniu stają się odżywione i miękkie. Przyznam się, że od zawsze chętniej sięgałam po szminki z takim efektem. Wolę je zdecydowanie bardziej niż te matowe, płynne, które po jakimś czasie bardzo lubią zbierać się w załamaniach warg.

Na zdjęciach możesz zobaczyć efekt pomadki – lekki kolor, blask i bardzo przyjemny glow. Mam cztery różne odcienie: Sheer Nude (10), Sheer Petal (20, na swatchach), Sheer Raspberry (22, z milionem migoczących drobinek) oraz Sheer Red Love (41). Tak jak wspominałam wyżej, pomadki można uzupełniać wymiennymi wkładami! Phyto-Rouge Shine to aż 12 odcieni: od cielistego beżu po odważne czerwienie, występują w dwóch wykończeniach: błyszczącym i opalizującym.

Jest jeszcze jedna ważna kwestia – czy pomadka w wersji Sheer o numerze 20 odpowiada mojej ukochanej klasycznej 20-tce Portofino? Nie do końca, ale odcień jest zbliżony. Sheer jest bardziej różowa, klasyczna to nieco bardziej przygaszony róż. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać je naprzemiennie 🙂 Jak wyglądają na ustach wszystkie kolory? Pokazuję je na swoim Instagramie @agatamanosa – zajrzyj koniecznie!

Pomadki Phyto-Rouge Shine od lewej: Sheer Nude 10, Sheer Petal (20), Sheer Red Love (41), Sheer Raspberry (22).