Czym pachnie jesień? Moja zazwyczaj skórą, lekką słodyczą, a do tego jest nieco dymna, odrobinę pikantna. Czasami sięgam po kompozycje mocno otulające, tak słodkie, że aż ulepne – jesień i zima to najlepsze okresy na otaczanie się właśnie taką chmurką więc korzystam. Poznajcie kilka ostatnich zapachowych nowości, które pojawiły się w perfumeriach.

Chanel, Bleu de Chanel L’Exclusif – może i dedykowane mężczyznom, ale muszę o nich wspomnieć ponieważ są wyjątkowe i złożone zgodnie ze sztuką kreacji. Zachwycają głębią, kunsztem, wybitnymi składnikami. Jest to męska kompozycja na bardzo wysokim poziomie, nie jest to jednak zapach łatwy więc polecam testy. Lawenda, drewno sandałowe, drewno cedrowe, bergamotka, paczula, wetiwer, labdanum, jaśmin, róża, geranium, cytryna, kwiat pomarańczy, wanilia, bób tonka czyli 80% składników, które są dla mnie jak złoto.
Guerlain, Absolus Allegoria Ambre Samar – kocham! Gęste, ujmujące, złożone. Naprawdę warto je poznać bo są genialne. Akord ambrowy, migdały, dawana, paczula, bób tonka, miód, olibanum, kardamon i cynamon – znowu właściwie wszystkie składniki, które kocham, ich połączenie to kompozycja ciepła, kusząca, przypominająca aromat dojrzałych owoców pestkowych.
Christian Dior, Miss Dior Essence – nie mam flakonu, bazuję na próbce kompozycji. Otwarcie rozkosznie słodkie, przypominające nieco zapachy Escada, ale na szczęście Dior idzie w innym kierunku. Trochę róży, czerwonego pieprzu, delikatna pudrowość, ilość cukru mogłaby zwalić z nóg, ale nie mnie. Co więcej? Jeżyna, czarny bez, jaśmin, drewno dębowe, piżmo – ciekawa propozycja, którą warto sprawdzić, a flakon? Jak zawsze, w stylu Miss Dior.
Maison Crivelli, Cuir Infrarouge – jestem wielką fanką marki, mam kilku ulubieńców z którymi się nie rozstaję, a ostatnio dołączył do nich skórzano-malinowy Curi Infratouge. Jeśli lubicie połączenie pełne słodyczy to będziecie bardzo zadowolone. W sercu kompozycji drzewo cedrowe spotyka pudrowe nuty irysa i cynamonu, podczas gdy osmantus wnosi aksamitne akordy skóry i moreli.
Baza opiera się na przepięknej harmonii zamszowego akordu skórzanego, oudu i paczuli. Wanilia przedłuża elegancję kompozycji, otulając ją uzależniającym, intensywnym ciepłem.
Givenchy, L’Interdit Parfum – jesteś fanką białych kwiatów? Kompozycja złożona z esencji gorzkich migdałów, kwiatu pomarańczy, tuberozy, jaśminu, absolutu mimozy, wetywerii oraz paczuli jest głęboka, ciepła, wytworna, seksowna. Moim zdaniem ta wersja jest dużo lżejsza niż pozostałe L’Interdit więc jeśli do tej pory nie byłaś przekonana do zapachu Givenchy to daję znać, że warto wypróbować.

YSL, Libre Edition Couture – mam słabość do Libre, używa ich całkiem sporo moich koleżanek, które bardzo lubię. Najnowsza propozycja to naprawdę zmysłowa woda, która łączy świeżość cytrusów, aromatyczne białe kwiaty i lawendę z głębokimi akordami wanilii i rumu. Ciepły i głęboki zapach, to zasługa otulającej wanilii bourbon z Madagaskaru, której aromat to synonim słodkiej rozkoszy. I flakon! Metaliczny, w wersji haute couture, lśniący złotem, z wyrazistym logo i biżuteryjnym wykończeniem.
Rare Beauty, Rare – pyszny, ciepły i rozkoszny zapach z korzenną nutą – świetna opcja dla nastolatek i młodych kobiet. Karmel, pistacje, wanilii, odrobina imbiru, a w bazie – ziemisty sandałowiec. Czy to mój zapach? Nie do końca, ale myślę, że moja młodsza córka i jej kuzynki byłyby zachwycone.
Lancome, Off Now – zobaczyłam flakon i od razu przypomniałam sobie cytrusowe O de Lancome sprzed 25 lat, naprawdę za nimi tęsknię! Kompozycja cytrusowo-drzewna z nutą świeżej werbeny, bardzo soczysta, orzeźwiająca i promienna. Unisex w bardzo przyjemnej cenie i pojemności.
Chloe, Chloe Le Parfum – ciepłe, intensywne, ale nie za słodkie. Obfite nuty kwiatów pomarańczy przeplatają się z fasetkami wyjątkowej róży – współczesnej i świeżej. Łączą się one w eksplozji kwiatów wraz z akordem bobu tonka i wanilii, tworząc zmysłowy, ambrowy finisz. Według mnie to jedna z najciekawszych flankerów Chloe.
Lancome, La Vie Est Belle Vanille Nude – nie mam pojęcia, ile flankerów La Vie Est Belle pojawiło się już na rynku, tym razem marka skupia się na wanilii. Kompozycja słoneczna, lekko pudrowa, lżejsza niż pierwowzór. Lekko budyniowe, miękki, pudrowe, piżmowe – jakby welurowe.


Który z zapachów najchętniej sprawdziłabyś na sobie? Daj znać!