Zima 2016. Zima 2016 była najgorsza. Jesienią nadwyrężyłam kręgosłup, nie byłam w
stanie biegać, ćwiczyć ani uprawiać sportu. Ból sprawiała mi właściwie każda aktywność.
Każda oprócz jedzenia. Słowo na literę j uwielbiam i nie trzeba mnie do tego rodzaju
aktywności zachęcać nawet pół raza. Wiesz doskonale jak bardzo kocham lody i słodycze
więc możesz wyobrazić sobie, co stało się przez mniej więcej sześć miesięcy ich
pochłaniania i nicnierobienia.
W końcu osiągnęłam w moim życiorysie punkt, w którym mi – Agacie Herbut – zaczęło
przeszkadzać wypływające zza spodni ciasto. Tłuszcz, który zmieniał kształty i zamienił
się w organiczne łóżko wodne dla moich córek. Tłuszcz w połączeniu z post-ciążową
skórą mogłabym spróbować gdzieś jeszcze upchnąć. Mogłabym codziennie nosić
wyszczuplającą bieliznę, ale oprócz słodyczy cenię sobie też wygodę… W dobrym
momencie – o ile nie w najlepszym – odezwały się do mnie dziewczyny z Face and
Body Institute w Krakowie i… właściwie zmusiły do zrobienia czegoś dla siebie.
Na początku naszych rozmów byłam pewna, że pokażę Ci różnego rodzaju masaże,
peelingi, super przyjemne i relaksujące zabiegi, które przy okazji mnie wyszczuplą. Jak
bardzo zdziwiłam się, gdy przestąpiłam próg Instytutu! W ofercie FBI oczywiście
znajdziesz takie zabiegi, ale dziewczyny przygotowały dla mnie coś specjalnego…
Od początku! Pokażę Ci Instytut, opowiem o tym, co będziemy robić i czego będziesz
świadkiem. Mam świadomość tego, że ciąży na mnie ogromna odpowiedzialność,
ponieważ musisz pamiętać, że bez Twojej pomocy żaden z zabiegów wyszczuplających
czy ujędrniających nie ma sensu. Zaczynam swoją przygodę!
Centrum Krakowa – ulica Starowiślna. Przestrzenne, piękne wnętrza i świetny personel
(na stoliku, przy recepcji jest też ciasto marchewkowe – nie jadłam, tylko patrzyłam).
Obserwowałam w jaki sposób dziewczyny z recepcji rozmawiają z klientkami, starałam
się zakodować jak najwięcej, aby móc opisać Ci FBI w detalach.
Przed przyjazdem do Krakowa na pierwsze spotkanie zostałam poproszona o zrobienie
badań krwi. Były niezbędne dla dietetyczki Ani Jasińskiej: chciała dowiedzieć się jak najwięcej o moich
rytuałach żywieniowych, o słabych punktach i tajemnicach (wafelki w czekoladzie, cała
paczka – tak, jestem w stanie). Nasza rozmowa ( plus badanie zawartości tłuszczu w
ciele) trwała godzinę. W chwili obecnej jesteśmy na etapie detoksu, po którym nastąpi
dieta właściwa, nie zawierająca moich wafelków (pytam: ale jak to?!).
Kolejnym etapem był wywiad z Patrycją Wyżkiewicz – kosmetolożką, która zajmuje się mną w
Instytucie. Wypytała o wszystko, zmierzyła, pooglądała z każdej strony. Ustaliłyśmy plan
działania, który w pierwszej chwili był dla mnie odrobinę stresujący. Do dwóch zabiegów
z których korzystam niezbędne było użycie igieł, do których nie mam zbyt przyjaznego
nastawienia, ale naprawdę da się to przeżyć. Tym bardziej, że podczas zabiegu możesz
liczyć na miejscowe znieczulenie za pomocą kremu (minimalizuje ból i dyskomfort).
Jest jeszcze jedna ważna kwestia – dla mnie bardzo ważna. Zostałam poinformowana o
działaniu sprzętu, o tym, co się będzie działo, jakie będą moje odczucia, Patrycja
odpowiedziała na wszystkie moje pytania (nawet te najdziwniejsze). Generalnie, jeśli
chodzi o kwestię informacji, byłam świadoma wszystkiego, co dzieje się z moim ciałem.
Zabiegi, które wybrałyśmy:
LavaTRON – sprzęt dzięki któremu możesz modelować sylwetkę, silne ujędrnić skórę,
zlikwidować cellulit i zredukować tkankę tłuszczową za pomocą fali radiowej (RF).
Mezoterpia igłowa – metoda podawania aktywnych składników wprost do skóry, z
pominięciem drogi pokarmowej. To sprawdzony sposób na skuteczne wzmocnienie
metabolizmu skórnego i oddziaływania na konkretne procesy zachodzące w skórze.
Karboksyterapia – medyczna terapia leczenia dwutlenkiem węgla (co2) podawanym za
pomocą iniekcji cienką igłą. Dwutlenek węgla wprowadzany jest w mierzalnej objętości, o
odpowiedniej temperaturze i parametrach, do skóry właściwej poprzez jedynie kilka
nakłuć.
Brzmi groźnie, wygląda równie groźnie, ale w rzeczywistości jest nawet przyjemnie!
W kolejnym poście pokażę Ci proces poddawania ciała zabiegom, opiszę
swoje odczucia i pierwsze efekty. Ostatni, trzeci post, pojawi się po pełnej serii
zabiegów, kiedy będę mogła podzielić się z Tobą efektami. Stay tuned, będzie się
działo!
Miejsce: Face and Body Institute
Adres: ul. Starowiślna 4/1, Kraków
Więcej informacji?: Facebook, Instagram, medyczne-fbi.pl