Hotel
W samym centrum Zakopanego, tuż obok Krupówek znajduje się hotel, który wita swoich gości ciepłem i otwartością. To nie jest tylko zasługa kominka znajdującego się w u wejścia do Aries Hotel & Spa.
Hotel powstał w miejscu kultowego Domu Turysty, przez lata kojarzonego z kulturą, sztuką i pasją do gór. Jego architektura i wystrój harmonijnie łączą barwną historię budynku oraz regionalną stylistykę z zamiłowaniem do współczesnego designu, komfortu i elegancji.
Dojazd
Najwygodniejsza opcja to auto, ale z Warszawy istnieje też możliwość dojazdu pociągiem (w sezonie) oraz autobusami czy busami. Hotel dysponuje swoimi miejscami parkingowymi, nie musisz się martwić, że będąc w centrum miasta będziesz miała kłopoty z pozostawieniem auta.
Spa
Pamiętacie mój wpis o hotelu Aries w Wiśle? Zakopiańskie spa jest bardzo podobne i równie zielone! A pamiętajmy, że jesteśmy właściwie w centrum miasta. Dwa zewnętrzne jacuzzi wiosną, latem i jesienią skąpane są w zieleni, a zimą w płatkach śniegu. Miałyśmy możliwość zobaczyć obydwie wersje. Tak, w październiku spadł pierwszy śnieg w Zakopanem!
Świetnym rozwiązaniem jest naprawdę imponująca ilość saun, od aromatycznej łaźni parowej, przez komorę solną i rosyjską banię, po saunę fińską. Moim odkryciem była “ścieżka” dla stóp składająca się z czterech mis. Wchodziłam na kilkanaście/kilkadziesiąt sekund naprzemiennie do gorącej i zimnej wody. Efekt? Totalnie rozluźniający i bardzo przyjemny! Korzystałam oczywiście z basenu, uwielbiam pływać!
Spa to oczywiście również zabiegi, masaże i relaks. W hotelu Aries znajdziesz mnóstwo możliwości, aby rozpieścić swoje ciało albo zregenerować je za pomocą profesjonalnych masaży, wykonywanych przez doświadczonych fizjoterapeutów. W ofercie znajdują się takie marki jak Yonelle, Selvert Thermal, zabiegi Intraceuticals.
Z jakich zabiegów skorzystałam? Na ciało Corporelle czyli zabieg na wszystkie rodzaje opornego lub rozproszonego cellulitu oraz na twardą i zbitą tkankę tłuszczową. Stymuluje rozpad tłuszczu w tkance łącznej i zapobiega jego ponownemu gromadzeniu się. Regeneruje skórę właściwą, uszkodzoną spowolnionym przepływem krwi i limfy. Aktywuje krążenie krwi. Nawadnia, ujędrnia, nawilża, normalizuje i odbudowuje. W Corporelle oprócz masażu głównym punktem są maski w różnych kolorach, aplikowane na różne partie ciała. Bardzo ciekawe doświadczenie i dość… kolorowe 🙂
Olga wybrała masaż całego ciała, jej kark i kręgosłup bardzo tego potrzebowały! Jeśli chodzi o twarz – mój masaż, który wykonała pani Magda był złotem w przenośni i dosłownie. Soin d’or marki Selvert Thermal to zabieg dla skór pozbawionych napięcia i jędrności, szarych, z oznakami starzenia, odwodnionych. Oparty na drogocennych i unikalnych składnikach aktywnych. Natychmiast napina i wygładza zmarszczki. Zagęszcza, poprawia zwartość, wzmacnia konstrukcję skóry i ujędrnia. Intensywnie działa przeciwstarzeniowo. Delikatnie złuszcza, zapobiega odwodnieniu i nawilża. Odżywia i regeneruje. Nadaje promienność i blask.
Jedzenie
Ahhh, moja ulubiona kwestia! Było naprawdę pysznie! Restauracja Halka wie jak zaskoczyć podniebienia. Danie mojego wyjazdu to kasza pęczak z borowikami, żółtkiem i smażoną maślanką – jadłam conajmniej dwa razy! Kulinarną niespodzianką okazały się dla mnie lody …oscypkowe. Maślane, słodkie, lekko słone i serowe. Coś obłędnego!
Nie pogardziłam sałatą z serem kozim i figą, kocham ser! Oldze bardzo smakował makaron tagliatelle z krewetkami i tahini. Ja nie jem mięsa, ryb ani owoców morza więc mogłoby wydawać się, że menu dla mnie może być nieco okrojone. Tak oczywiście jest, ale wystarczy obsłudze powiedzieć o swoich referencjach czy dietach i zostanie przygotowane danie specjalnie dla Was. Wiem co mówię, Olga miała ochotę na frytki i majonez truflowy, ale były w zestawie ze stekiem… W efekcie jadła wszystkie dodatki, ale bez steka. Taka elastyczność w restauracjach bardzo mi się podoba!
Byłam bardzo zadowolona ze śniadań! Mnóstwo regionalnych, pysznych, świeżych smaków i produktów. Przepyszne sery (oczywiście oscypki także), własnoręcznie wypiekane pieczywo i super aromatyczne oleje smakowe. Na zdjęciu powyżej możesz zobaczyć desery, po lewej stronie oscypkowe lody, po prawej natomiast szarlotka z miętą, popisowy deser restauracji Halka.
Muszę przyznać, że nigdzie grzane wino nie smakuje tak dobrze jak w górach! Któregoś dnia po kolacji, przechodząc obok rozpalonego kominka w hallu hotelu zobaczyłam siedzącą przed nim w fotelach parę. Pili właśnie grzane wino, czytali książki i ogrzewali się przy ogniu. Ten obrazek to potwierdzenie tego, jak dobrze czują się goście w hotelu Aries. Z racji trwania pandemii tym razem nie eksplorowałyśmy żadnej innej kuchni poza hotelową. Szczerze mówiąc, nie specjalnie mnie to zmartwiło bo mój brzuszek był naprawdę szczęśliwy!
Co robić?
O to mnie nie pytajcie! Pobyt w Zakopanem daje tak wiele możliwości, że tylko Wy wiecie na, co macie ochotę i z czego możecie skorzystać. Ja na pewno wrócę za jakiś czas i tym razem pójdę na spacer w góry (tym razem niestety padał deszcz). W Zakopanem czeka na Ciebie natura, piękne widoki, dobra kuchnia i bardzo, bardzo przytulne, cieplutkie pokoje! Będąc tutaj, wstąp do Halki na lody oscypkowe i grzane wino!