Hotel
Łódzki hotel Puro to szósty obiekt Puro w Polsce. Położony jest pomiędzy Pałacem Poznańskich, a postindustrialnym kompleksem Manufaktura. Wnętrza to nowoczesny design, młoda sztuka i architektura, w całym hotelu goście mają okazję podziwiać sztukę związanych z miastem artystów. Co więcej, do naszej dyspozycji jest Cinema Paradiso, bajkowa sala kinowa z welurowymi fotelami w której odbywają się pokazy filmowe zarówno dla gości jak i mieszkańców miasta. Według mnie jest to jeden z najładniejszych hoteli w jakich miałam okazję spędzić czas.
Pokoje
Nasz dwuosobowy pokój z oddzielnymi, super wygodnymi łóżkami był najlepszy. Serio! Na początku pomyślałyśmy, że fajnie byłoby mieć widok na Łódź, ale szybko to odszczekałyśmy. Dlaczego? Zobacz na wielkość okna! I na drzewa, które za nim są! Na co dzień mamy tak mały kontakt z naturą, że obudzenie się w centrum miasta, z takim widokiem to było coś naprawdę niesamowitego.
Bardzo przytulny pokój, z przeszklonym prysznicem, który staje się częścią pokoju (można oczywiście w razie potrzeby użyć zasłony). Wszystko, co potrzebne do pracy/wypoczynku jest dostępne, a wifi jest dedykowane osobno dla każdego pokoju.
Dojazd
Z Warszawy w niecałe półtorej godziny pociągiem, co oznacza, że możesz w naprawdę szybkim czasie dotrzeć np. na #girlstime czy po prostu odpocząć i zwiedzić Łódź. Zobacz mój wpis: Łódź w 44 godziny! – może zainspirujesz się planując swój wyjazd do Łodzi?
Spa
Jedną z rzeczy, która mnie ekscytowała były odwiedziny w spa. Puro współpracuje z polską marką Alba1913, a ja bardzo chciałam wypróbować autorskich zabiegów z wykorzystaniem właśnie kosmetyków Alba1913. Wybrałam świetny zabieg łączący masaż twarzy z masażem ciała. Kilka razy odpłynęłam, zrelaksowałam się totalnie. Wspominałam wiele razy, że kocham masaże, a w Prisma Spa możesz wybrać, jaką wersję chciałabyś mieć: masaż lekki, średni, a może mocny? Dla mnie numer trzy był idealny!
Moja skóra dosłownie wypiła wszystkie dobre składniki, które znajdują się w naturalnych kosmetykach! Olga, z którą byłam w Łodzi jest tego samego zdania. Miałyśmy ten sam zabieg i byłyśmy z niego naprawdę zadowolone. Dodam, że oprócz zabiegów jest jeszcze do dyspozycji pokój relaksu z pięknym widokiem na Łódź oraz sauna.
Jedzenie
Czyli to, co z Olgą najbardziej lubimy podczas każdej podróży! W hotelu Puro Łódź znajduje się Biotiful czyli miejscówka ze zdrowymi przekąskami, kawą, ciastami, a także restauracja Miska Gastro Bowl. To właśnie w Misce jadłyśmy pierwszą kolację. Tam także zjesz przepyszne śniadania!
Moje wegetariańskie opcje były smaczne, ale uważam, że powinno być ich jednak nieco więcej. Pieczony kalafior był przepyszny, a Olga jako miłośniczka ramenu poszła właśnie w ten klimat. Frytki z batatów i pieczywo własnego wypieku, świetne lemoniady no i śniadania…
Oprócz bufetu, który oferuje naprawdę wysokiej jakości klasyczne dania możesz skosztować również smoothies, świeżych i chrupiących croissantów czy warzyw z hummusem. Dodatkowo istnieje także opcja zamówienia szaksuszki czy tostów z avocado. Śniadania w Puro były przepyszne i wyjątkowo przygotowane/podane. Chętnie jadłabym takie codziennie, ale nie ma niestety chętnych, którzy przygotowywaliby mi je w domu!
Co robić?
Jeśli chodzi o samą Łódź, podlinkowałam wyżej wpis o naszym wyjeździe wraz z miejscówkami, które odwiedziłyśmy. W przypadku hotelu, polecam dać sobie trochę luzu i po prostu cieszyć się jego wnętrzami, pysznym jedzeniem, a także skorzystać ze spa.
Hotel jest tak piękny, że naprawdę ogromną przyjemność sprawia w nim przebywanie. Nawet wybranie zdjęć do posta było wyzwaniem, wszystkie wyszły nam super. Przy okazji dodam, że musicie mieć zgodę na robienie zdjęć w hotelu aparatem (nie dotyczy to telefonów).
Ah, zapomniałam dodać! Na ostatnim piętrze hotelu znajduje się Spirit Bar w którym serwują ponoć najpiękniejsze drinki w Łodzi. Tym razem nie zdążyłyśmy tego sprawdzić, ale nic straconego… to znaczy, że musimy kiedyś wrócić!
zdjęcia: Olga Tuz & Agata Herbut